Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przepisy o posiadaniu broni: protest bielskich klubów

Łukasz Klimaniec
Strzelcy sportowi nie są zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego. Po zatem co zmieniać przepisy o posiadaniu broni? Protest bielskich klubów strzeleckich w sprawie proponowanych zmian. - Zmiany uderzą praworządnych obywateli! Przecież terroryści nie używają legalnej broni - mówią prezesi bielskich klubów.

Dwa największe kluby strzeleckie z Bielska-Białej - „Skaut” i „Ermador”, podobnie jak inne w Polsce, protestują przeciw planowanym zmianom w przepisach regulujących dostęp do broni palnej. Takie zmiany zamierza wprowadzić Komisja Europejska w reakcji na zamachy w Paryżu z 13 listopada.

- Te zmiany mają doprowadzić do zakazu posiadaniu broni samopowtarzalnej. Nie będzie możliwości sprzedawania nowych egzemplarzy, a stare egzemplarze, które są w posiadaniu sportowców, myśliwych, kolekcjonerów, a nawet muzeów, będą … konfiskowane. Bez możliwości odszkodowania - mówi Krzysztof Siudy, prezes Klubu Strzeleckiego Skaut Bielsko-Biała.

Robert Garbocz, prezes Szkolnego Klubu Strzeleckiego Ligi Obrony Kraju „Ermador” dodaje, że w chwili wejścia w życie takich przepisów znikną nawet pistolety sportowe, które są na wyposażeniu szkolnej strzelnicy.
Tymczasem w Bielsku-Białej strzelectwo sportowe ma się bardzo dobrze. „Skaut” zrzesza 150 licencjonowanych zawodników, „Ermador” ponad 30. Ale z zajęć sportowych, jakie prowadzone są na strzelnicy znajdującej się w Zespole Szkół Samochodowych i Ogólnokształcących przy ul. Filarowej, korzysta znacznie więcej osób - to młodzież szkolna i dorośli, którzy biorą udział w szkoleniach i treningach, jakie proponują kluby.

Według prezesów „Skauta” i „Ermadora” wprowadzenie zmian do przepisów o dostępie do broni palnej oznacza likwidację wielu dyscyplin strzeleckich obejmujących konkurencje strzelectwa dynamicznego i praktycznego.
- W naszej ocenie obserwowane ostatnio zwiększenie zainteresowania tymi dyscyplinami jest wynikiem m.in. unormowania przepisów dotyczących wydawania pozwoleń na broń w Polsce - podkreśla Krzysztof Siuda, prezes KS „Skaut”.

Zwraca uwagę, że trudny kompromis został wypracowany stosunkowo niedawno i przez okres obowiązywania dowiódł, że strzelcy sportowi nie stanowią żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.
Robert Garbocz i Krzysztof Siuda podkreślają, że aktualnie licencjonowani zawodnicy klubów strzeleckich są praktycznie prześwietlani z każdej strony. Najpierw muszą mieć patent strzelecki, czyli znać ustawę o broni i związane z nią przepisy oraz zdać egzamin. Kolejnym dokumentem jest licencja strzelecka, którą odnawia się co roku w Polskim Związku Strzelectwa Sportowego. Chcąc ją utrzymać należy brać w ciągu roku udział w konkretnej liczbie zawodów określonej rangi, które odbywają się pod okiem obserwatora związku strzeleckiego.
- Co roku te dane są weryfikowane przez policję - podkreśla Siudy. A to nie koniec.

Garbocz przypomina, że osoby starające się o pozwolenie na broń muszą przejść badania psychologiczne, a także otrzymać zgodę policji poprzedzoną wcześniejszym dokładnym wywiadem środowiskowym. A przed sprzedażą broni sprzedawca musi wystrzelić z niej łuski, które następnie trafiają na policję.
- Obostrzenia są ogromne. Jesteśmy prześwietleni pod każdym względem. Tymczasem przestępcy, którzy wchodzą do restauracji i otwierają ogień do ludzi - czy oni mają zarejestrowaną broń i są zgłoszeni np. w związku sportowym, albo są myśliwymi? - pytają retorycznie bielscy strzelcy.
I dodają: - Zmiana tych przepisów uderzy w praworządnych obywateli, a nie w przestępców.

Instruktorzy zwracają uwagę, że strzelectwo sportowe kształtuje takie cechy osobowości, jak odpowiedzialność, cierpliwość, dyscyplina, charakter. W strzelnicy sportowej przy ul. Filarowej w ramach prowadzone są zajęcia dla młodzieży szkolnej - po raz trzeci jest prowadzona już liga strzelecka.

- Nie jesteśmy za powszechnym dostępem do broni dla każdego. Ale chcielibyśmy utrzymać te przepisy, które są teraz. Są dobre. To wszystko działa i sprawdza się. Wprowadzenie nowych przepisów i odebranie broni doprowadzi do likwidacji strzelców sportowych - mówią szefowie bielskich klubów.

Na koniec statystyka - Polska jest jednym z najmniej uzbrojonych krajów w Europie. Statystycznie - na 100 mieszkańców broń posiada tylko…1,3. Dla porównania w Szwajcarii na 100 osób broń posiada 45,7.
Bielscy strzelcy wysłali swoje stanowiska do ministerstwa, tym tematem próbują zainteresować posłów z regionu. Ich zdaniem Komisja Europejska powinna podjąć faktyczne zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Polski. Odebranie legalnie posiadanej broni takim nie jest

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto