Asp. sztab. Roman Szybiak, p.o. oficera bielskiej policji poinformował dzisiaj 30 grudnia, że przed świętami 75-letnia mieszkanka Bielska-Białej zawiadomiła policjantów o utracie saszetki z dokumentami i telefonem komórkowym. Seniorka pozostawiła je w aptece jednego z bielskich centrów handlowych.
Kiedy kobieta zorientowała się i wróciła po nią, saszetki już nie było. Seniorka zgłosiła sprawę na policję, a po przejrzeniu nagrań z monitoringu okazało się, że zostały przywłaszczone przez inną kobietę.
- Wczoraj po południu sprawczyni tamtego przywłaszczenia znowu przyszła na zakupy do tej apteki. Została szybko rozpoznana przez jedną z farmaceutek, która natychmiast zawiadomiła komisariat przy ul. Składowej. Po chwili na miejscu pojawili się mundurowi, którzy zatrzymali zaskoczoną 37-letnią mieszkankę powiatu żywieckiego - dodał Roman Szybiak.
Kobieta przyznała się do przywłaszczenia saszetki, którą wydała policjantom podczas przeszukania jej mieszkania. Następnie została doprowadzona do komisariatu, gdzie usłyszała zarzut przywłaszczenia mienia. Za to przestępstwo grozi jej kara nawet 3 lat pozbawienia wolności. Odzyskane mienie wróciło do prawowitej właścicielki. O losie 37-latki zdecyduje niebawem prokurator.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?