Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pseudoinwestora nie wpuścimy

Tomasz Wolff
Janusz Podstawny (na pierwszym planie) i Adam Zięba wieszają kolejną flagę na zakładzie.
Janusz Podstawny (na pierwszym planie) i Adam Zięba wieszają kolejną flagę na zakładzie.
Nie dopuścimy do zniszczenia zakładu - mówią pracownicy Fabryki Pił i Narzędzi Wapienica w Bielsku-Białej. Karteczkę tej treści powiesili wczoraj przed wejściem do firmy.

Nie dopuścimy do zniszczenia zakładu - mówią pracownicy Fabryki Pił i Narzędzi Wapienica w Bielsku-Białej. Karteczkę tej treści powiesili wczoraj przed wejściem do firmy. Pojawiły się także transparenty wszystkich związków zawodowych działających w zakładzie. Ludzie nie chcą nowego właściciela. Zapowiedzieli, że nie wpuszczą go do środka. Ogłosili pogotowie strajkowe.

Zakład z tradycjami

Fabryka jest dobrze znana nie tylko w Bielsku-Białej, ale w całej Polsce. Istnieje od 80 lat. Produkty znalazły uznanie w 60 krajach świata.

- Stany Zjednoczone, Kanada, Niemcy, Bliski Wschód - wymienia Bogdan Skrzydelski, przewodniczący ,Solidarności 80" w zakładzie.

Od 1997 roku właścicielem "wapienickich pił" jest Narodowy Fundusz Inwestycyjny 9. Przed kilkoma miesiącami zakład został wystawiony na sprzedaż. O zakupie myślała załoga, ale szybko okazało się, że przerasta to możliwości finansowe ludzi. Fundusz rozpisał przetarg na sprzedaż. Pojawiło się kilku chętnych. W ostatecznej rozgrywce zostały dwie oferty. W końcu wybór padł na rodzinną firmę z Wrocławia.

- Przyjechali do Bielska. Zrobili na nas dobre wrażenie. Wprawdzie nie udało nam się wynegocjować pakietu świadczeń pracowniczych, ale byliśmy zadowoleni z rozmów. Tym bardziej, że w umowie sprzedaży miał się pojawić zapis o zainwestowaniu 7 milionów złotych do 2006 roku. To oznaczałoby zwiększenie zatrudnienia - mówi Janusz Podstawny, szef OPZZ.

Umowy nie będzie

We wtorek w Warszawie miała zostać podpisana umowa między NFI, a firmą z Wrocławia. Nic z tego. Związkowcy własnymi kanałami dowiedzieli się, że w ostatniej chwili znalazł się nowy chętny do kupna ich firmy. Zaoferował większe pieniądze. Prawdopodobnie to on przejmie Wapienicę.

- Wiemy, co zrobił z Metalurgią w Radomsku. Wyprowadził pieniądze z firmy. Wypowiedzenia dostało około 100 osób. Nie chcemy powtórki w Bielsku-Białej - tłumaczą swoje obawy związkowcy.

Wczoraj załoga zebrała się na masówce. Ludzie jednogłośnie poparli decyzję związków zawodowych o podjęciu akcji protestacyjnej.

- Z oburzeniem przejęliśmy informację o manipulacjach przy sprzedaży naszej fabryki. Nie ma i nie będzie zgody na sprzedaż naszej firmy pseudoinwestorom, którzy tylko handlują spółkami, nie interesując się rozwojem i losem załogi, czego dowodem są spółki przejęte przez nich - czytamy w piśmie, które zostało wysłane m. in. do wojewody śląskiego Lechosława Jarzębskiego i premiera Marka Belki.

Właściciele za drzwiami

Od czerwca prezesem zakładu w Wapienicy jest Jerzy Miciek. Chociaż jest w Bielsku-Białej bardzo krótko, za jego kadencji zakład zaczął przynosić zyski. Miciek jest chwalony przez załogę. Wczoraj wrócił do Wapienicy prosto z Warszawy.

- Nie ja sprzedaję, ani kupuję zakładu. Nie jestem stroną w tej sprawie. Moim zadaniem jest dobre zarządzanie firmą. Tak, żeby przynosiła zyski. Od panów dowiedziałem się o tym, co wydarzyło się w czasie spisywania umowy. Jadąc do Bielska nie wiedziałem także nic o proteście. Nie znam firmy, która - jak mówią związkowcy - miałaby nas przejąć. Zamieszanie wokół zakładu niczemu dobremu nie służy. Firma jest tego warta, żeby dalej funkcjonowała. Przyszłość należy do nas - powiedział dziennikarzom.

Związkowcy zaczęli wczoraj dyżury przy wejściu. Zapowiedzieli, że będą wszystkich dokładnie legitymowali.

- Nie wpuścimy tutaj pseudoinwestorów - tłumaczą.
Po południu nowi właściciele pojawili się w Bielsku-Białej. Zapewnili załogę, że nie będzie zwolnień. Nie zostali wpuszczeni do zakładu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto