Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ranking wynagrodzeń 2013. Ile zarabia się w Katowicach?

REDAKCJA portalu
REDAKCJA portalu
Sprawdź, ile zarabiają młodzi mieszkańcy Katowic i jak to wypada ...
Sprawdź, ile zarabiają młodzi mieszkańcy Katowic i jak to wypada ... Bartłomiej Żurawski
Sprawdź, ile zarabiają mieszkańcy Katowic i jak wypadają na tle innych miast.

Firma doradcza Sedlak & Sedlak opublikowała raport o regionalnych zróżnicowaniu wynagrodzeń w Polsce w 2012 roku. Uczestniczyło w nim 114 tys. 718 osób z całego kraju. Dzięki temu jest to największe pozarządowe badanie płac w Polsce. W tej analizie dominowali młodzi ludzie (64,9 proc. ma nie więcej niż 35 lat) i osoby z wykształceniem wyższym (75 proc).

Z raportu wynika, że absolwent wyższej uczelni z Wrocławia musi pracować 9 godz. i 20 min. by zarobić tyle, ile po ośmiu godzinach osoba po studiach w Warszawie.

W takiej samej sytuacji są magistrzy z Gdańska i Krakowa. Za to poznaniak z wyższym wykształceniem jest zmuszony pracować dwie godziny więcej niż jego kolega ze stolicy na tę samą pensję. Jeszcze gorzej ma łodzianin z dyplomem w ręku, który spędzi w pracy trzy godziny i 12 minut dłużej niż warszawiak, jeżeli chce zarobić tyle samo.

Droższa godzina warszawiaka

A jak to wygląda pod względem miesięcznych zarobków, mierzonych medianą*? Wrocławianie zajęli na podium drugie miejsce razem z mieszkańcami Gdańska (wszystkie sumy w tekście są kwotami brutto). Jedni i drudzy zarabiają 4,5 tys. zł, ustępując tylko - tu zero zdziwień - warszawiakom, dostającym za swoja pracę 6 tys. zł. To oznacza, że dokładnie połowa mieszkańców naszego miasta otrzymuje wypłatę powyżej 4,5 tys. zł. Spore zdziwienie może budzić fakt, że według badań Sedlak & Sedlak aż 1/4 pracujących we Wrocławiu dostaje miesięcznie ponad 7 tys. zł.

Mniej od wrocławian zarabiają poznaniacy (4,3 tys. zł), krakowianie (4,2 tys. zł) i katowiczanie (4 tys. zł).

Pod lupą znalazł się też przekrój pensji Polaków o różnym wykształceniu w poszczególnych regionach. Magistrzy z Wrocławia zajęli drugie miejsce, zrównując się z gdańszczanami i krakowianami - zarabiają 5 tys. zł. Absolwenci z Warszawy żyją lepiej, kasując co miesiąc 6 tys. 778 zł. Ci z Poznania muszą zadowolić się pensją w wysokości 4 tys. 750 zł, a z Katowic o 150 złotych niższą. Posiadacze literek mgr przed nazwiskami ze Szczecina dostają 4 tys. 250 zł. Stawkę zamykają łodzianie, zarabiający o sto złotych mniej.

Rozwarstwiony Dolny Śląsk

Eksperci firmy wzięli też na celownik różnicę w zarobkach, jaka istnieje pomiędzy stolicą danego województwa a pozostałą jego częścią. I tak we Wrocławiu mediana zarobków w 2012 r. wyniosła 4,5 tys. zł, zaś na Dolnym Śląsku z wyłączeniem jego stolicy - 3,5 tys. zł. To daje nam trzecie miejsce pod względem rozwarstwienia w kraju, zaraz po Warszawie i woj. mazowieckim (stolica - 6 tys., reszta województwa - 3,8 tys.) oraz Krakowie i woj. małopolskim (Kraków - 4,2 tys. zł, reszta Małopolski - 3 tys. 150 zł).

Ciekawostką może być to, że - nie biorąc pod uwagi regionalnych stolic - najlepiej w 2012 r. zarabiało się w województwie pomorskim. Mediana wyniosła tam 3,9 tys. zł. Czyli o tysiąc złotych więcej niż w woj. mazowieckim. Dolnoślązacy zajęli w tej "konkurencji" trzecie miejsce, razem z mieszkańcami woj. śląskiego (3,5 tys. zł).

Kobietom płacą mniej

Czas na porównanie pensji pod względem płci. Wynagrodzenie kobiet w 2012 roku w dużych miastach wojewódzkich były mniejsze od wynagrodzenia mężczyzn o 29-40 proc. Największe rozpiętości, zarówno w wartościach bezwzględnych jak i procentowo, odnotowano w Warszawie. Mężczyźni zarabiają tam 7 tys. zł, zaś kobiety - 5 tys. złotych, co oznacza różnicę ok. 29 proc. Natomiast najmniejsze dysproporcje były widoczne w Szczecinie i Katowicach. W naszym mieście panowie zarabiają 5,2 tys. zł, zaś panie - 4 tys. zł. I płeć piękna ma powody do zadowolenia, bo daje to różnicę ok. 23 proc. To znacznie mniej niż w wielu innych miejsc Polski.

*mediana - wartość dzieląca wszystkie dane na pół. Poniżej i powyżej mediany znajduje się dokładnie po 50 proc. danych. Czyli jeżeli mediana wynosi 2 tys. zł, to znaczy, że wynagrodzenie na danym stanowisku jest w połowie zakładów niższe, a w połowie wyższe od 2 tys. zł. Mediana jest miarą statystyczną, która lepiej niż średnia oddaje tendencję centralną wyników, bo średnia może być zaburzona przez wyniki skrajne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto