Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Redaktor Kożdoń zaprasza w góry! Dziś Czantoria Wielka.

WIK
WIK
Dzisiaj zapraszam do Ustronia na Czantorię Wielką (995 metrów n.p.m). Każdy przynajmniej raz powinien tego dokonać. Zdobyć górę o własnych siłach, a nie wjechać na nią kolejką linową - pisze Witold Kożdoń.

Czantoria zaś to bodaj najpopularniejszy szczyt Beskidu Śląskiego. Podobnie, jak w przypadku Szyndzielni oraz Skrzycznego, decyduje o tym nowoczesna kolejka linowa. Czteroosobowe "kanapy" oraz system zwalniający prędkość przy wsiadaniu i wysiadaniu powodują, że na Polanę Stokłosica mogą wyjechać także osoby niepełnosprawne.
Ja jednak tradycyjnie namawiam do wysiłku i zdobycia góry o własnych siłach. Z centrum Ustronia prowadzi na Czantorię Wielką niebieski szlak turystyczny. Znaki rozpoczynają się przy dworcu PKP Ustroń Zawodzie i początkowo prowadzą wiślanymi bulwarami. Drogę przez miasto można skrócić, podjeżdżając samochodem do Ustronia Brzegów. Tam znaki niebieskie odnajdziemy przy stacji paliw. Następnie ruszamy w kierunku obwodnicy miasta. Za nią kierujemy się ulicą Lipową przez osiedle domków jednorodzinnych w dolinę potoku Poniwiec. Dochodzimy do ulicy Akacjowej. Po kilkuset metrach szlak skręca w lewo i zaczyna się wznosić na zalesione zbocze bocznego ramienia Czantorii. Leśną drogę pozbawioną widoków zapamiętamy na długo. Moim zdaniem to najbardziej nudne i mozolne podejście w całym Beskidzie Śląskim. Przed grzbietem Czantorii szlak wykonuje łuk w prawo i w końcu doprowadza nas sporą polanę, na której znajduje się polskie "ranczo" i czeskie schronisko.
Na grzbiecie spotykamy czarny szlak prowadzący od Małej Czantorii. Po 10 minutach oba szlaki doprowadzą nas na szczyt Czantorii, a tam największą atrakcją jest czeska wieża widokowa. Przy ładnej pogodzie roztacza się z niej naprawdę piękna panorama. Obok wspaniałych widoków na turystów czekają stoiska z jadłem i napitkiem oraz kramy z najróżniejszymi "beskidzkimi" gadżetami w stylu ciupag, kieliszków i innych atrybutów prawdziwych mężczyzn.
Z Czantorii można wędrować m.in. na Soszów Wielki (886 m) i Stożek Wielki (978 m), ale my schodzimy czerwonym szlakiem do Ustronia Polany. Idąc szeroką leśną drogą po 20 minutach dotrzemy do Polany Stokłosica, na której znajduje się górna stacja kolejki linowej. Obok niej zapraszają: letni tor saneczkowy, punkty gastronomiczne i stoiska z pamiątkami. Kto opadł z sił lub wypił zbyt dużo czeskiego piwa, może skorzystać z usług "kanapy". Po kilku minutach przyjemnej jazdy będzie w Ustroniu Polanie. Na bardziej ambitnych czeka 40-minutowe strome zejście. Podczas marszu można się jednak przekonać o walorach trasy narciarskiej z Czantorii, należącej do najlepszych i najdłuższych w Beskidach. Chcąc wrócić z Polany do samochodu pozostawionego na Brzegach, możemy wsiąść w autobus i przejechać dwa przystanki w kierunku Ustronia lub pokonać ten dystans spacerem nad Wisłą.

Zaproponuj swoją trasę

Od kilku tygodni nasz redakcyjny kolega red. Witold Kożdoń proponuje bielszczanom i turystom wypoczywającym w okolicy górskie trasy, którymi koniecznie trzeba się przejść. Jeśli jednak macie swoje ulubione szlaki w pobliżu Bielska-Białej, to zapraszamy na nasze łamy. Teksty ze zdjęciami można przysyłać na adres: Redakcja "Dziennika Zachodniego", ul. Mickiewicza 19 lub na skrzynkę mailową: [email protected]. Najciekawsze propozycje opublikujemy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto