Piłkarze MC Podbeskidzie nadal nie zostali pokonani na swoim boisku! W minioną niedzielę podejmowali lidera II ligi, Lukullus Świt Nowy Dwór i byli bliscy sprawienia niespodzianki. W 45. min. po dośrodkowaniu Mariusza Jendryczko, Jarosław Bujok strzałem głową pokonał bramkarza gości. Kilka minut po przerwie przyjezdni wyrównali.
Bielszczanie mogą żałować niewykorzystanej szansy odniesienia zwycięstwa nad liderem, bowiem byli zespołem lepszym i mieli więcej okazji bramkowych. Goście jednak umiejętnie grali na czas, opóźniając każde wprowadzenie piłki do gry. Arbiter jednak na to nie reagował.
Piłkarze MC Podbeskidzie pokazali nie tylko dobrą grę. Opóźniając swoje wyjście na boisko, zaprotestowali przeciwko kłopotom finansowym klubu, dając kibicom do zrozumienia, że w klubie źle się dzieje.
- Zaległości sięgają nawet trzeciej ligi. Prezes powiedział, że możemy nawet otrzymać pozwolenie na szukanie sobie nowych klubów - mówili zawodnicy. Jutro o 13.00 MC Podbeskidzie gra na wyjeździe z GKS Bełchatów.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
