Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice zagłodzili niepełnosprawne dziecko w Bielsku-Białej. Jest wyrok katowickiego Sądu Apelacyjnego

JAK
Dzisiaj 18 marca przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach zapadł wyrok w sprawie rodziców, którzy zagłodzili niepełnosprawną 5-letnią Elizę. Do tej bulwersującej tragedii doszło kilka lat temu w Bielsku-Białej. Sąd Apelacyjny zaostrzył wyrok z 15 na 25 lat bezwzględnego więzienia.

Dziewczynka wraz z rodzicami mieszkała w kamienicy w Bielsku-Białej, gdzie rodzina przeprowadziła się po kilku latach spędzonych w Kętach.

- Rodzice dzieci przez kilka lat mieszkali w Kętach, gdzie byli zarejestrowani w opiece społecznej i pobierali świadczenia. Po przeprowadzce do Bielska-Białej nie zgłosili się jednak do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nikt więc nie wiedział o istnieniu Elizy oraz o tym, że wymaga ciągłej opieki - donosiła dwa lata temu Gazeta Wyborcza.

Zwłoki dziecka w skandalicznych warunkach

To właśnie w bielskiej kamienicy Eliza zmarła w październiku 2017 roku. Lekarz pogotowia, który przybył na miejsce, niezwłocznie wezwał policję, gdyż zszokowało go wyniszczone ciało dziecka. Dziewczynka w tamtej chwili miała mieć zanik tkanki podskórnej, a także mięśniowej. Dziecko leżało w kojcu we własnych odchodach. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że Eliza przez pół roku, prawdopodobnie od marca do października 2017 roku, nie otrzymywało odpowiedniej ilości pożywienia i picia. Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci 5-latki było zapalenie płuc.

Jednak prokuratura oskarżyła rodziców 34-letniego Damiana Cz. oraz 26-letnią Karolinę G. o zabójstwo dziecka ze szczególnym okrucieństwem. Prokurator domagał się dla nich dożywocia. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej skazał ich na 15 lat więzienia.

Wyrok, jaki zapadł w sądzie pierwszej instancji, został zaskarżony zarówno przez prokuratora, jak i obronę. Prokuratura chciała dla rodziców dożywocia, obrona zaś uniewinnienia.

Proces przed katowickim Sądem Apelacyjnym trwał dość długo, bo obrona kwestionowała bezpośrednią przyczynę zgonu i sąd czekał na wydanie opinii przez biegłych. Biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego odmówili wydania opinii, więc sąd zwrócił się do Akademii Medycznej w Poznaniu. Poznańscy biegli przygotowywali opinię, ale jej sporządzenie trwało pół roku, liczyła 200 stron.

Sędzia Wojciech Kopczyński z Sądu Apelacyjnego w Katowicach przyznał w rozmowie z DZ, że to była wyjątkowo skomplikowana, zwłaszcza pod względem prawnym, sprawa.

Wyrok 25 lat bezwzględnego więzienia

Ostatecznie dzisiaj przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach zapadł wyrok - sąd zaostrzył wyrok z 15 na 25 lat bezwzględnego więzienia.

- Apelacja prokuratorska była częściowo uzasadniona, w szczególności, jeśli chodzi o zarzut rażącej niewspółmierności kary wymierzonej przez sąd pierwszej instancji. Ona była zbyt łagodna. Prokurator żądał dożywocia, kara zasądzona przez sąd pierwszej instancji była zbyt łagodna. Sąd odwoławczy, uwzględniając drastyczne okoliczności czynu, uznał, że kara 25 lat więzienia będzie karą wystarczającą - stwierdził sędzia Wojciech Kopczyński.

Wyrok, jaki zapadł w katowickim Sądzie Apelacyjnym, jest prawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto