Rwą się do władzy

Podczas wtorkowej sesji radni miejscy jednogłośnie postanowili nadać statut i powołać Młodzieżową Radą Miejską. Stało się to na wniosek kilkudziesięcioosobowej grupy uczniów szkół średnich, zgodnie z artykułem pierwszym ustawy o samorządzie gminnym. Nowa rada nie będzie związana z żadnym ugrupowaniem ani partią polityczną.

- Myślę, że i my skorzystamy, mając coś w rodzaju organu doradczego. Młodzi narzucili sobie dość ostre tempo, chcą zacząć działanie jak najszybciej. Radę stworzą przedstawiciele 31 publicznych i niepublicznych szkół średnich. Do 9 maja uczniowie każdej z nich mają prawo wybrać dwóch swoich delegatów, więc teoretycznie rada będzie liczyła 62 osoby. Do 16 maja do Biura Rady Miejskiej trafić mają wszystkie protokoły z wyborów i jeszcze w maju wyznaczę termin ich pierwszej sesji - informuje wiceprzewodniczący bielskiej Rady Miejskiej Jerzy Balon.
Młodzi radni mają się stać partnerami rady dorosłej. Do zaopiniowania przesyłane im będą projekty uchwał dotyczących spraw młodzieży. Szkolni delegaci mogą też przedkładać własne propozycje dotyczące sportu, kultury, turystyki, a także oświaty. Muszą poczuć się odpowiedzialni za kreowanie sposobu życia swoich kolegów. Kadencja delegata trwała będzie rok, kolejne wybory odbywać się mają zawsze w kwietniu. Sesje młodzieżowej rady zwoływane będą nie rzadziej niż raz w miesiącu. Prezydium będzie czteroosobowe, a należał do niego będzie sekretarz, którego zadaniem ma być prowadzenie dokumentacji. Będą również komisje, których dobór pozostawiono młodym. Obligatoryjna jest jedynie komisja rewizyjna.