Mirosław Knapiński, dowódca 6. Brygady Desantowo-Szturmowej w Krakowie, w skład której wchodzi bielski 18. Batalion Desantowo-Szturmowy poinformował nas niedawno, że 20 października niewielka grupa polskich żołnierzy wylatuje do Iraku, by przeprowadzić rekonesans przed misją stabilizacyjną, w której komandosi mają wziąć udział.
— Na miejscu dokładnie dowiemy się, jakie zadania wykonują żołnierze pierwszej zmiany. Wiemy już, że będą to przede wszystkim patrole, konwoje międzynarodowych przesyłek, inspekcji i organizacji, a jak będzie trzeba, to także wykonywanie zadań bojowych — wyjaśniał Knapiński.
Wczoraj próbowaliśmy się dowiedzieć, jak przebiega rekonesans i ilu żołnierzy z Bielska-Białej bierze w nim udział. Okazało się to niemożliwe. Udało nam się jedynie ustalić, że bielski reprezentant jest jeden. — Nie mogę udzielić żadnych informacji o wyjeździe. Ani kiedy pojechali, ani kiedy wracają, a także kto pojechał. Ze względu na bezpieczeństwo. Jak wrócą będzie można z nimi porozmawiać. Na razie odpowiadam "nie wiem" — powtarzał wczoraj zdecydowanie kpt. Grzegorz Pelczarski, rzecznik prasowy 18. bielskiego batalionu.
W jednostce trwają intensywne ćwiczenia. Trzeba też zgłębić wiele tematów związanych z Irakiem, a więc pełnienie obowiązków na punktach informacyjnych, konwoje i patrole. Żołnierze ćwiczą prędkość poruszania się, zmniejszanie odległości między kolejnymi samochodami. W misji weźmie udział 400 komandosów.
W połowie stycznia żołnierze z bielskiej jednoski pożegnają się z rodzinami. W Iraku spędzą co najmniej pół roku. Wiadomo już, że będą stacjonowali w Karbali.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?