Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sanki, nartki i „jabłuszka" schodzą jak ciepłe bułeczki. Kosztują od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych

Jacek Drost
Jacek Drost
Łukasz Stanclik mówi, że w tym czasie sanki, jabłuszka i narty skiturowe cieszą się ogromnym zainteresowaniem zainteresowaniem wśród miłośników białego szaleństwa.
Łukasz Stanclik mówi, że w tym czasie sanki, jabłuszka i narty skiturowe cieszą się ogromnym zainteresowaniem zainteresowaniem wśród miłośników białego szaleństwa. FOT. Jacek Drost
W ostatnich dniach wszelkiego rodzaju „jabłuszka", sanki i inny sprzęt do zjeżdżania ze stoku nie będący nartami (chyba, że są to narty skiturowe) cieszy się ogromną popularnością wśród miłośników białego szaleństwa. Nic dziwnego, bo stoki z powodu epidemii koronawirusa dla narciarzy są zamknięte, więc każdy próbuje zjeżdżać na tym, co jest dozwolone. O tym, co turyści kupują i ile to kosztuje mówi w rozmowie z DZ Łukasz Stanclik ze szczyrkowsiej formy Pamir Bike prowadzącej sklep, serwis i wypożyczalnię sprzętu sportowego.

Widzę, że jabłuszka i inny sprzęt do ślizgania robią furorą. Co któraś osoba chodząca po Szczyrku ma „jabłuszko" lub sanki. Ruch w interesie jest duży?

- Oj, duży. Miejsce mamy także bardzo dobre, chyba najlepsze w Szczyrku. Jesteśmy firmą, która działa w Szczyrku od Bożego Ciała jako wypożyczalnia rowerów. Ostatnio zmieniliśmy specyfikację i teraz działamy jako wypożyczalnia skiturów.

Kto was odwiedza?
- Jeśli chodzi o „jabłuszka" i sanki, to są dwa rodzaje klientów. Jedni zainteresowani są kupieniem czegoś tańszego, czyli od 15 do 40 złotych. Takie osoby na szybko chcą sobie pojeździć i za bardzo nie zastanawiają się co potrzebują. Z kolei druga grupa klientów, to ci bardziej uświadomieni i uzależnieni od jazdy, więc decydują się na sprzęt kosztujący 130 czy 150 złotych.

Co można kupić za 15 złotych?
- Za 15 złotych można kupić najtańsze, najprostsze, plastikowe „jabłuszko".

Czy osoba dorosła także może sobie na takim „jabłuszku" pojeździć?
- Może, ale raczej kobieta, bo wiadomo jakie są wymiary takich „jabłuszek". W przypadku mężczyzn może być różnie, trzy czwarte pewnej części ciała pewnie jechałoby poza jabłuszkiem (śmiech).

Widzę także bardziej rozbudowany sprzęt do ślizgania...
- To są - można powiedzieć - sanki z płozami dla dzieci starszych. Kosztują 110 złotych. Trzylatka na takie sanki nie wsadzimy, bo są wąskie i jazda na nich może być niebezpieczna. Na czymś takim mogą jeździć dzieci powyżej szóstego roku życia. Takie sanki kupują ludzie świadomi, co biorą.

A te plastikowe saneczki stojące tam pod ścianą?
- To raczej taki ślizg a'la bobslej, raczej dla młodzież, osób starszych. Kosztuje 110 złotych.

Czy klienci pytają na jaki sprzęt ślizgający się zdecydować, czy raczej wiedzą czego chcą?
- Większość wie po co przychodzi, ale zdarzają się sytuacje, że mama chce coś innego, a dziecko coś innego. Wówczas staramy się podpowiedzieć klientowi, znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie.

Zauważyłem także ogromną modę na skitury?
- Faktycznie. Z racji, że wyciągi są zamknięte, to ludzie przerzucają się na skitury - podchodzą w górę i zjeżdżają ze stoku. Kiedyś takie narty też były mi obce, ale spróbowałem i rozumiem ludzi, którzy decydują się na skitury. Bardzo ciekawy sport, bo można wszędzie go uprawiać. Zacząć w Beskidach, a skończyć w Alpach.

Od jakich nart skiturowych najlepiej zacząć?
- Są różne wersje nart. Najprostsza wersja, dla początkujących skiturowców, którzy chcą się oswoić się z techniką chodzenia, posiada zapięcie szynowe. W specjalną szynę wpinamy buta i cała noga chodzi wraz z szyną. Kolejne, lżejsze, najbardziej popularne mają zapięcia kingpinowe. Mamy jeszcze z zapięciem typowo pinowym, takie narty dedykowane są pod mały rozmiar buta.

Ile w Państwa kosztuje wypożyczenie nart skiturowych?
- 120 zł za dzień, czyli od godzi. 8.00 do godz. 17.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto