Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sensacja! BKS Aluprof wygrał z Włoszkami!

Redakcja
Bielszczanki wygrały z liderem ligi włoskiej 3:2 i sprawiły swoim kibicom ogromną niespodziankę!

W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu CEV BKS Aluprof podejmował Yamamay Busto Arsizio. Włoszki po 13 kolejkach ligowych zajmują pozycję lidera z dorobkiem 38 punktów. W tym sezonie zespół Carlo Parisiego nie przegrał jeszcze żadnego spotkania wliczając w to rozgrywki ligi włoskiej, krajowego pucharu i Pucharu CEV.
Tymczasem BKS Aluprof boryka się z problemami. W kolejnym meczu z rzędu nie mogła wystąpić kontuzjowana Alexis Crimes, która wyleciała do Stanów Zjednoczonych, gdzie przejdzie zabieg kolana. Bielszczanki nie przestraszyły się swojego rywala i od początku meczu prowadziły z Włoszkami wyrównaną walkę. Zarówno na pierwszą, jak i na drugą przerwę techniczną gospodynie schodziły z dwupunktową przewagą. Włoszki w końcówce wyszły co prawda na prowadzenie, miały nawet piłkę setową, ale bielszczanki nie dawały za wygraną i to one chwilę później mogły się cieszyć ze zwycięstwa 26:24.
W drugim secie wyrównana walka toczyła się do stanu 10:9 dla BKS Aluprof. W tym momencie na zagrywkę weszła Joanna Frąckowiak i świetnymi zagrywkami siała spustoszenie w szeregach Yamamay. Do tego doszły skuteczne bielskie kontry i na drugiej przerwie technicznej bielszczanki prowadziły już 16:10. W końcówce Włoszki odrobiły część strat, ale na skuteczną pogoń było już za późno. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza wygrały 25:20 i zapisały drugą partię na swoje konto.
W trzecim secie zespół z Busto Arsizio grał już skuteczniej, a bielszczanki zaczęły popełniać błędy na zagrywce, czyli w elemencie, który do tej pory był niemal perfekcyjny. W środkowej części seta BKS Aluprof nie potrafił wyprowadzić skutecznego ataku, przez co Włoszki zdobyły kilkupunktową przewagę ( 16:11), której nie dały już sobie odebrać. Ostatecznie zespół Carlo Parisiego wygrał 25:19 i przedłużył swoje szanse na wygranie meczu.
W czwartym secie od stanu 12:10 dla gospodyń, zespół Carlo Parisiego zdobył siedem punktów z rzędu, a chwilę później kolejne siedem oczek i miał wygraną w tym secie w kieszeni.
Tiebreak świetnie zaczęły bielszczanki, które przy ogłuszającym dopingu kibiców zdobywały kolejne punkty. Ostatnie punkty BKS Aluprof zdobył przy owacji na stojąco i ostatecznie wygrał 15:7! Bielszczanki dokonały tego, czego w tym sezonie nie zrobił nikt! Po raz pierwszy w tym sezonie siatkarki Yamamay opuszczały boisko pokonane! Rewanż w przyszły czwartek w Busto Arsizio.

BKS Aluprof – Yamamay Busto Arsizio 3:2 (26:24, 25:20, 19:25, 15:25, 15:7)

BKS Aluprof: Frąckowiak, Wojtowicz, Pelc, Vindevoghel, Wołosz, Bamber-Laskowska, Miyashiro (libero) oraz Banecka, Ciaszkiewicz, Lichtman, Kaczorowska
Yamamay: Lloyd, Bauer, Marcon, Meijners, Pisani, Havelkova, Leonardi (libero) oraz Bisconti, Lotti, Caracuta, Dall' Ora

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto