Kamieniarze na granitowym, symbolicznie pękniętym sercu umieścili napis: "Chłopczyk. Żył około 2 lat". Obok znajduje się kolorowa fotografia dziecka . Powyżej serca pojawiły się krzyż oraz wykuty w kamieniu wierszyk: Tak bardzo bić chciało/ Twe maleńkie serce/ Do życia się rwało/ Zgasło w poniewierce/ Śpij mały syneczku/ Na cieszyńskiej ziemi/ Ona cię przytuli/ Matczynym ramieniem.
- Nieco roboty z tym było, ale wszyscy w zakładzie chętnie pracowali. Trochę materiałów dostaliśmy za darmo z hurtowni, fotografię na porcelanie też zrobiono nam nieodpłatnie - mówi Wizner.
Mariusz Białoń, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Cieszynie, poinformował, że funkcjonariusze cały czas starają się ustalić tożsamość dziecka, znaleźć jego rodziców lub opiekunów, a także wyjaśnić okoliczności śmierci chłopczyka. - Niestety, nie ma przełomu w śledztwie - powiedział Białoń.
Zwłoki dziecka znalazło 19 marca dwóch nastolatków w stawie hodowlanym na tzw. Gułdowach. Policji nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka. Sekcja zwłok wykazała, że dziecko zmarło w wyniku urazu jamy brzusznej, spowodowanego uderzeniem. Zgon nie nastąpił natychmiast.
Wszystkie osoby, które mogą coś wnieść do śledztwa, proszone są o kontakt z cieszyńskimi policjantami pod numerami telefonów 33 851-62-55 lub 997 i 112.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?