W mistrzostwach wzięły udział 24 ekipy, reprezentacje uczelni z różnych stron kraju oraz dwie drużyny z zagranicy – angielska i norweska. Podczas mistrzostw w Szczyrku uczestnicy musieli zmierzyć się z siedmioma zadaniami.
- Głównym celem mistrzostw jest sprawdzenie umiejętności praktycznych oraz wiedzy teoretycznej z zakresu postępowania w stanach zagrożenia zdrowia i życia - wyjaśnia Piotr Białoń, przewodniczący komitetu organizacyjnego X Mistrzostw Polski Uczelni Wyższych w Ratownictwie Medycznym.
- Zwracamy uwagę na to, co jest przydatne później w pracy zawodowej studentów, a więc na umiejętność podjęcia czynności ratunkowych na podstawie aktualnych standardów postępowania – wtóruje mu Michał Ćwiertnia, sędzia główny zawodów.
Organizatorzy duży nacisk położyli na realistyczne odwzorowanie symulowanych sytuacji. Uczestnicy udzielali pomocy osobie z raną postrzałową jamy brzusznej, osobie z zawałem mięśnia sercowego u której w krótkim czasie wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia. A pacjent z świeżym udarem mózgu, dziecko z zaburzeniami rytmu serca to kolejne scenariusze, z którymi musieli zmierzyć się uczestnicy mistrzostw.
W zależności od podjętych przez zawodników czynności stan pacjenta albo ulegał poprawie, albo gwałtownie pogarszał się – chodziło o uzmysłowienie uczestnikom konsekwencji, jakie wynikałby z ich postępowania.
- Studenci ratownictwa medycznego wykazali się bardzo dobrym przygotowaniem pod względem praktycznym oraz teoretycznym. Schematy ich postępowania były zgodne z aktualnymi wytycznymi, co cieszy organizatorów. Umiejętności przyszłych ratowników medycznych będą przekładały się na właściwą opiekę nad pacjentami - uważa Piotr Białoń.
Ciekawostką był udział zagranicznych załóg. Jak podkreślają organizatorzy mistrzostw w Szczyrku, zarówno Anglicy, jak i Norwegowie mają mniejszy zakres uprawnień, niż ratownicy medyczni w Polsce. Niektóre czynności, jakie wykonują polscy ratownicy medyczni, w Anglii czy Norwegii może wykonać tylko lekarz.
- Ratownicy medyczni w Polsce mają bardzo duże kompetencje, samodzielnie tzn. bez obecności lekarza mogą podawać 47 leków oraz wykonywać zabiegi ratujące życie jak chociażby defibrylacja, intubacja czy elektrostymulacja - podkreślają organizatorzy mistrzostw.
Pierwsze miejsce zdobył zespół reprezentujący Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach.
Trzy zespoły, które reprezentowały bielską ATH, jako gospodarza zawodów, nie brały udziału w klasyfikacji końcowej. Ale biorąc pod uwagę ilość punktów, które zdobył zespół II roku ratownictwa medycznego ATH, zająłby pierwsze miejsce, co potwierdza ich dobre przygotowanie do zawodu ratownika medycznego.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?