Rozpoczynający się jutro w Poznaniu turniej to wielka szansa bielskich siatkarek z jednej strony na obronę wywalczonego przed rokiem Pucharu, a z drugiej na zdobycie pierwszego w sezonie trofeum.
Po nieudanym występie w europejskich pucharach odniesienie sukcesu na arenie krajowej jest niepisanym obowiązkiem zespołu. Bielszczanki pewnie wygrały rundę zasadniczą, ale nikogo nie trzeba przekonywać, że dopiero teraz nastąpi prawdziwa weryfikacja możliwości siatkarek BKS. Nic zatem dziwnego, że do poznańskiego turnieju BKS przygotowywał się m.in. rozgrywając mecze sparingowe. Zespół zmierzył się z drużyną z Pszczyny oraz ze Stalą Mielec. Wszystkie mecze bielszczanki wygrały.
- Nie wypadliśmy z rytmu meczowego i mieliśmy możliwość przećwiczenia pewnych wariantów - mówi Mariusz Wiktorowicz, trener BKS Aluprof.
BKS turniej w Poznaniu rozpocznie jutro o 14.45. Jeśli pokona zespół z Łodzi, w finale zmierzy się ze zwycięzcą meczu Enion Energia MKS Dąbrowa Górnicza - Muszynianka Fakro Muszyna.
Jerzy Brzęczek zwolniony z reprezentacji Polski