MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Stali mecze Ligi Mistrzyń będą rozgrywały w Szczyrku

łukasz klimaniec
Wiktor Krebok (z prawej) oprowadzał Sandora Hobotha po hali COS.  łukasz klimaniec
Wiktor Krebok (z prawej) oprowadzał Sandora Hobotha po hali COS. łukasz klimaniec
Wizytacja trwała godzinę. Węgierski delegat techniczny Europejskiej Federacji Siatkarskiej (CEV) Sandor Hoboth w towarzystwie Jerzego Kopcia, dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku, jego zastępcy Wiktora ...

Wizytacja trwała godzinę. Węgierski delegat techniczny Europejskiej Federacji Siatkarskiej (CEV) Sandor Hoboth w towarzystwie Jerzego Kopcia, dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku, jego zastępcy Wiktora Kreboka oraz dyrektora BKS Stal Ryszarda Bortliczka zaglądał niemal w każdy kąt hali. Oprowadzający go Krebok odpowiadał na szczegółowe pytania. Delegata interesowało czy stolik dla sędziów może znajdować się po przeciwnej stronie boiska, czy trybuny można przenieść w inne miejsce, jaka jest możliwość rozmieszczenia kamer telewizyjnych, czy w hali jest odpowiednie oświetlenie itp. W pewnym momencie lekko poirytowany dyrektor Krebok żartobliwie dodał: — I piłki do gry też mamy.
Szczyrkowska hala została zatwierdzona do europejskich rozgrywek, w których zagrają siatkarki BKS Stal Bielsko. Jak się okazało, prestiżowe rozgrywki rozpoczną się w styczniu przyszłego roku, a ponieważ kilka klubów wycofało swój udział, rozpatrywany jest podział na pięć grup po trzy drużyny każda i rozegranie turnieju. Jeden odbyłby się w Szczyrku i BKS zagrałby w nim dwa mecze. Losowanie grup odbędzie się 12 października w Wiedniu. Działacze spodziewają się sporego zainteresowania.
— Wyliczyliśmy, że udałoby się nam przygotować 1200 miejsc. A i tak spodziewam się, że będziemy odbierać telefony od niezadowolonych, którym nie uda się kupić biletów — przyznaje Ryszard Bortliczek, dyrektor BKS. Niewykluczone, że na kibiców z Bielska czekałyby autobusy, które kursowałyby do Szczyrku. Do tego jednak daleka droga, bo rozgrywki rozpoczynają się dopiero w styczniu 2004 roku. Do tego czasu pierwsze emocje przysporzą rozgrywki ligowe.
Tymczasem zespół BKS przygotowuje się do nowego sezonu. Siatkarki pod okiem trenera Zbigniewa Krzyżanowskiego trenują dwa razy dziennie. Póki co, nadal do pełni sił nie wróciły Luba Jagodina i Monika Smak. Szkoleniowiec jednak cały czas cierpliwie czeka, aż powrócą zawodniczki BKS grające w reprezentacji Polski prowadzonej przez Andrzeja Niemczyka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto