Po raz pierwszy w dziejach bielskiego samorządu doszło do smutnego wydarzenia, jakim było ogłoszenie kandydatury na prezydenta Bielska-Białej w… Katowicach - kwitują przedstawiciele Stowarzyszenia Niezależni.BB.
- We wszystkich wcześniejszych kampaniach wyborczych kandydaci rozpoczynali walkę o głosy mieszkańców miasta w Bielsku-Białej, tym razem Jarosław Klimaszewski został przedstawiony opinii publicznej jako kandydat PO na partyjnej konwencji poza naszym miastem, w stolicy województwa śląskiego - wskazują.
W rozesłanym do mediów komunikacie Małgorzata Zarębska, bielska radna z ramienia Niezależnych.BB oraz Janusz Okrzesik, prezes tego stowarzyszenia podkreślają, że to dobitny przykład upolitycznionego myślenia o samorządzie, w którym ważniejsi od mieszkańców miasta okazują się partyjni koledzy i przełożeni. Decyzje zapadają gdzie indziej, a w Bielsku-Białej szuka się tylko głosów w wyborach.
- To wydarzenie pokazuje, jak bardzo samorząd potrzebuje kandydatów lokalnych i niepartyjnych. Stowarzyszenie Niezależni.BB zostało założone przez bielszczan właśnie dlatego, by samorządu nie zdominowała partyjna logika, by mieszkańcy Bielska-Białej nie byli skazani na wybór między nominatami partyjnych centrali - podkreślają Niezależni.BB, którzy w poprzednich wyborach samorządowych wystawili Janusza Okrzesika. Okrzesik wówczas przegrał w drugiej turze z Jackiem Krywultem.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?