Stopa bezrobocia w Bielsku-Białej na koniec lutego wyniosła 6,5 procenta - wynika z danych Powiatowego Urzędu Pracy w Bielsku-Białej. W powiecie bielskim 11 procent. 93 osoby z Bielska-Białej w ostatnim czasie znalazły pracę. Z kolei w powiecie 207 osób.
Szukający zatrudnienia nie tylko czekają na ciekawe oferty, ale też same zakładają własną działalność. Jedną z takich form jest spółdzielnia socjalna. Takich społecznych przedsiębiorstwo w naszym regionie nie jest zbyt wiele. Ale te, które są, starają się znaleźć miejsce na rynku.
- To dosyć nowy twór - przyznaje Marcin Sanetra ze Stowarzyszenia Bielskie Centrum Przedsiębiorczości, które w ramach swojego projektu Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej Subregionu Południowego dało możliwość utworzenia sześciu spółdzielni socjalnych w regionie. - Spółdzielnia socjalna z jednej strony to normalna firma, a z drugiej strony to organizacja pozarządowa. Może wykonywać działania takie jak stowarzyszenie lub fundacja - przyznaje. Dodaje, że taką spółdzielnię mogą założyć osoby zagrożone wykluczeniem społecznym m.in. bezrobociem.
Jedną z takich spółdzielni stworzyło sześć osób z Bielska-Białej i Pisarzowic. Założyli spółdzielnię socjalną "Efekt", która specjalizuje się w branży budowlanej.
- Pracowaliśmy w tzw. szarej strefie, na czarno. A chcieliśmy, by wszystko było jak należy. Chcieliśmy opłacać składki i uczciwie się rozliczać - mówi Michał Pukowski ze spółdzielni "Efekt".
Po okresie szkoleń i spełnieniu wielu formalności członkowie spółdzielni socjalnej dostali dotację (120 tys. zł). Kupili m.in. profesjonalne narzędzia budowlane. Mają już pierwsze zlecenia.
Leszek Stokłosa, dyrektor PUP w Bielsku-Białej przyznaje, że spółdzielnie socjalne to dobry sposób na walkę z bezrobociem. - Oceniam to pozytywnie. To inicjatywa osób, które intensywnie szukają zatrudnienia we własnym zakresie - zaznacza.
KLIKNIJ PONIŻEJ I CZYTAJ DALEJ
Spółdzielnie socjalne to jedna z form aktywności na rynku pracy. Jej założenie wymaga dobrego pomysłu, a później wielu szkoleń. W Bielsku-Białej taką możliwość dało Stowarzyszenie Bielskie Centrum Przedsiębiorczości, które uruchomiło projekt Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej Subregionu Południowego .
- Na etapie rekrutacji zgłosiło się około stu osób - przyznaje Marcin Sanetra ze Stowarzyszenia Bielskie Centrum Przedsiębiorczości. - Skupialiśmy się na grupach kilkuosobowych, które chcą razem coś zdziałać. Pomysłów było kilkanaście, wybraliśmy sześć - dodaje Sanetra.
W ramach projektu powstała np. spółdzielnia socjalna, którą tworzą osoby niepełnosprawne zajmujące się informatyką. Inna, złożona z sześciu dziewcząt, prowadzi w Cieszynie hotelik i dzięki współpracy z Zamkiem Cieszyn może designersko urządzać jego pokoje. Młodzi ludzie z Bielska-Białej i Pisarzowic utworzyli firmę budowlaną.
- Każdy z nas ma doświadczenia pracy na czarno i sytuacji, w której pracodawca nie wywiązywał się z obietnicy i po prostu nie zapłacił za pracę - mówi Łukasz Pietrzyk. Michał Pukowski dodaje, że zamysłem takiej działalności spółdzielni socjalnej było pracowanie razem na własny rachunek.
Przyznaje, że droga do założenia spółdzielni socjalnej była długa, pełna szkoleń i wyjazdów. Ale szczęśliwie przeszli formalności i teraz prowadzą działalność. Mają pierwsze zlecenia, czekają na kolejne. W ramach projektu mogą skorzystać z pieniędzy na promocję własnej działalności.
Marcin Santera tłumaczy, że przez pierwszy rok działalności spółdzielni socjalnej towarzyszy koordynator, który ma za zadanie pomagać w sprawach formalnych.
- Naszym celem jest, by te spółdzielnie po tym roku usamodzielniały się i działały długofalowo - zaznacza.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?