Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa odbudowy zawalonej kamienicy na Rynku wciąż nie ma końca

WANDA THEN
W dniu tragedii przedstawiciele władz miasta radzili...  Fot. JACEK ROJKOWSKI
W dniu tragedii przedstawiciele władz miasta radzili... Fot. JACEK ROJKOWSKI
Wszystko zaczęło się niewinnie, od przedstawienia przez powołanego po trzech latach przerwy pełnomocnika prezydenta miasta ds. rewitalizacji bielskiej starówki, Jolantę Jędrzejczyk, planu remontów kamienic na Rynku.

Wszystko zaczęło się niewinnie, od przedstawienia przez powołanego po trzech latach przerwy pełnomocnika prezydenta miasta ds. rewitalizacji bielskiej starówki, Jolantę Jędrzejczyk, planu remontów kamienic na Rynku. Chwilę potem radny Otokar Balcy pytał: - Czy ustały przeszkody prawne, które do tej pory nie pozwalały zająć się odbudową zawalonej w roku 1998 kamienicy?

Rozpoczęły się tłumaczenia członków Zarządu Miasta. Po raz kolejny przypominali, że sprawa rozbija się o negocjacje z firmą Kelvin, która w zawalonej kamienicy miała własnych 180 metrów powierzchni. Początkowo współwłaściciel części miejskiej kamienicy wycenił swój stan posiadania na 120 tys. zł, teraz jest to już 230 tys. zł. Próby zaoferowania mu czegoś w zamian spełzły na niczym.

- Właściciel firmy nie był zainteresowany ani kamienicą przy pl. św. Mikołaja, nie zadowoliły go 4 działki, chce ich aż 8, a najlepiej 9 - przypominał prezydent Bogdan Traczyk.

- Będziemy próbowali zaoferować coś jeszcze, ale jeśli negocjacje nie przyniosą efektu, sprawa trafi do sądu, a wówczas nie skończy się nie tylko w tej, ale i w następnej kadencji, bo wyceny i orzeczenia w sprawie roszczeń ciągną się latami - wyrokował członek ZM, Józef Heczko.

- Strasząca mieszkańców i turystów kamienica na Rynku to porażka samorządu obecnej kadencji i nie ma co zwalać tego na poprzednią radę. Trzeba było już dawno spłacić współwłaściciela gotówką i nie byłoby problemu - mówił radny Ludwik Hejny.

Przy okazji gorącej dyskusji pojawiły się poważne oskarżenia pod adresem części radnych i Zarządu Miasta. Wynikało z nich wyraźnie, że blokowanie decyzji i nie finalizowanie sprawy jest kilku osobom na rękę.

- Dokładnie jestem w stanie wykazać z czyjej winy i z powodu wchodzenia w czyje interesy nie udało się sprawy załatwić - zapewniał radny Jan Kania, członek powołanej kilka lat temu i wciąż istniejącej Fundacji Bielska Starówka.

Ostatecznie ustalono, że głównym tematem najbliższej sesji będzie właśnie starówka, a najrozsądniejszym wyjściem z sytuacji będzie spłacenie współwłaściciela feralnej kamienicy.

- Jeśli nie uda się tej decyzji przeforsować podczas posiedzenia Zarządu Miasta, wesprzemy pana stosowną uchwałą rady - zapewniał prezydenta jej przewodniczący Henryk Juszczyk.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto