Po raz drugi na Starym Cmentarzu Ewangelickim w Bielsku-Białej prowadzona jest kwesta na rzecz ratowania zabytkowej nekropolii, na której pochowani są m.in. burmistrzowie Bielska Karol Ferdynand Sennewaldt i Henryk Hofman, przemysłowiec Gustaw Josephy, współtwórca teatru miejskiego w Bielsku i pomysłodawca planu regulacji miasta, a także jeden z najbogatszych mieszkańców miasta, społecznik i filantrop Theodor Sixt. Ci, którzy w niedzielę zdecydowali się odwiedzić nekropolię, zobaczyli, jak wiele zmian zaszło od ubiegłego roku.
- Rozpoczęliśmy renowację nagrobka burmistrza Karola Sennewaldta. To bardzo duża inwestycja. Musiał wjechać ciężki sprzęt, ale ten nagrobek wymagał pilnej renowacji – przyznaje Dariusz Gajny, architekt krajobrazu z Bielska-Białej, zaangażowany w projekt odrestaurowania nekropolii i stworzenia na jej terenie „Parku Pamięci”. - Na bieżąco walczymy z zielenią i - co widać - kolejne aleje są oczyszczone, możemy zwiedzić więcej cmentarza, niż poprzednio – przyznaje.
W akcję odrestaurowania nekropolii mocno angażują się ewangelicy z miejscowej parafii, którzy biorą udział przy pracach porządkowych, wycinkach chaszczy, przychodzą z własnym sprzętem do koszenia i społecznie pracują. W ciągu ostatniego roku na cmentarz udało się zaprosić wicewojewodę śląskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków i pokazać koncepcję Parku Pamięci, pierwszego takiego miejsca w Polsce na terenie zabytkowej nekropolii.
Z pomocą przychodzą także miejscowi urzędnicy. Nieoczekiwanie pomogły także władze bielskiej firmy Befaszczot, którą założyli spoczywający na ewangelickiej nekropolii Erich Sennewaldt i Albert Sennewaldt. Na rzecz odrestaurowania nagrobka przekazali 10 tys. zł, a tuż przed dniem Wszystkich Świętych przywieźli na cmentarz standy ze zdjęciami założycieli, które ustawiono w miejscu ich nagrobka.
Dariusz Gajny nie ukrywa, że gdy przed rokiem akcja rozpoczynała się, jej pomysłodawcy zakładali, że z jakimikolwiek pracami uda się ruszyć za cztery-pięć lat. Tymczasem hojność ofiarodawców podczas kwest, a także Nocy Muzeów (zjawiło się ok. 700 osób) oraz pieniądze od firmy Befaszczotu sprawiły, że renowacja nagrobka już mogła się rozpocząć.
- Robimy to wszystko systemem gospodarczym – przyznaje Dariusz Gajny. - Nie jest to rekonstrukcja ze szpachlowaniem i kitowaniem, jak robi się to zazwyczaj, ponieważ byłoby to zacieranie historii. Ten kamień nagrobkowy ma swoje lata, ząb czasu odgryzł się na nim. Chcemy zatrzymać dalszą destrukcję kamienia. Idealnie odnowione i błyszczące nagrobki, nie pasowałyby do charakteru miejsca, który planujemy tu zrobić, czyli nieco zapuszczonej, ale uporządkowanej zieleni, takiego tajemniczego ogrodu – dodaje Gajny.
Stary Cmentarz Ewangelicki w Bielsku-Białej można zwiedzić z przewodnikiem także w niedzielę 2 listopada o 12.00.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?