Zadzwonił z prośbą o pilną pożyczkę pieniędzy na zakup samochodu. Twierdził, że właśnie wrócił z Australii i chce zrobić rodzinie niespodziankę. Kobiety nie zdziwiło nawet to, że po pieniądze rozmówca zapowiedział przysłać zaufaną osobę.
Uwierzyła oszustowi, bo jej prawdziwy bratanek rzeczywiście przebywa na stałe w Australii. Z powodu łatwowierności straciła oszczędności całego swojego życia.
To już oficjalne. Będzie czternasta emerytura