Dyrektor na podwyżki pieniędzy nie ma, a pielęgniarki bez spełnienia swoich żądań strajku nie przerwą. Stanęło na tym, że nie zaostrzą jego formy, nie zwiększy się ilość głodujących, a rozmowy kontynuowane będą dzisiaj.
W samym Szpitalu Wojewódzkim strajk głodowy prowadzi 16 pań, łącznie w pięciu szpitalach jest ich ponad 30.
Wczoraj do protestujących w bielskim Szpitalu Wojewódzkim przyjechało ponad 20 koleżanek z Pszczyny i Tychów, by dodać im otuchy.
- Dziewczyny walczą nie tylko o siebie, walczą o zarobki wszystkich śląskich pielęgniarek - mówiła Bożena Fajfer ze szpitala powiatowego w Pszczynie.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?