Jedynie 40 procent mieszkańców gminy Brzeszcze posiada telefony stacjonarne. Gmina plasuje się tym samym na ostatnim miejscu pod względem ich ilości w powiecie oświęcimskim.
Staramy się, żeby gmina została wreszcie objęta programem telefonizacyjnym - wyjaśnia Beata Szydło, burmistrz Brzeszcz. - Niestety, zarówno Telekomunikacja S.A., jak i Netia nie są zainteresowane inwestowaniem w te tereny.
Gmina jest rozległa i być może jest to powód dotychczasowych problemów. Pieniądze, które operatorzy musieliby zainwestować, są znaczne. W największej potrzebie znajdują się sołectwa Skidziń, Przecieszyn, Wilczkowice i Zasole. Tam do niedawna był jeden telefon stacjonarny na całą wieś. Dlatego większość mieszkańców, chcących utrzymać kontakt ze światem, kupowała telefony komórkowe.
- Byłam na spotkaniu z ministrem łączności - dodaje Beata Szydło. - Okazało się, że ministerstwo może jedynie koordynować działania. Jednak wiceprezes TP S.A. obiecał interweniować w tej sprawie. Nasz problem jest konsekwencją dotychczasowego funkcjonowania w ramach pszczyńskiego okręgu. Jego dyrekcja zupełnie nie wykazywała zainteresowania nami.
W chwili, gdy gmina znalazła się pod opieką Oświęcimia sytuacja zmieniła się. W wyniku zainteresowania oświęcimskiej telekomunikacji władze zleciły już wykonanie projektu telefonizacji gminy.
Leśnicy w Szczecinku rozdają sadzonki. Akcja sadziMy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?