Szykowaliśmy się na przewodniczącego Rady Gminy z taczkami. Gdy jednak dowiedzieliśmy się, że punkty o likwidacji naszego gimnazjum mają spaść z porządku obrad, poprzestaliśmy na tablicy - mówili wczoraj rodzice dzieci z Zespołu Szkół nr 8 w Pewli Wielkiej Adamkach.
Rzeczywiście, tuż przed wejściem do GOK, gdzie odbywała się sesja, ustawiono tablicę z napisem ,Przewodniczący łamie prawo!!! Nie chcemy takiego przewodniczącego". Zniknęła już w pierwszej godzinie obrad i nie usunęli jej bynajmniej pomysłodawcy.
Powodem jej ustawienia był fakt umieszczenia w porządku obrad punktu o likwidacji Gimnazjum w Pewli Wielkiej, wbrew opinii kuratora oświaty i decyzji wojewody śląskiego. Już w piątek ubiegłego tygodnia kilku zainteresowanych sprawą mieszkańców Pewli Wielkiej informowało nas, że temat spadnie w poniedziałek z porządku obrad, co dokładnie zbiega się z powiadomieniem rady o planowanej wizycie na sesji pracownic wydziału prawnego i kontroli Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Wniosek o zdjęcie punktów oświatowych z porządku obrad złożył Jan Krzyżowski w imieniu nowego klubu radnych Dla Gminy. Proponował jednocześnie, by w pierwszej połowie czerwca zwołać sesję oświatową, w której uczestniczyć będą dyrektorzy wszystkich gminnych szkół. - Jest bowiem kilka nowych pomysłów na reorganizacją oświaty - uzasadniał. Radni pomysłowi przyklasnęli 10 głosami, przy jednym wstrzymującym się.
Kolejne punkty obrad przerabiane były w imponującym tempie. Rezygnowano nawet z czytania treści niektórych głosowanych uchwał, argumentując to ich znaczną objętością. Czuć było pewną nerwowość i wyraźne dążenie do oznajmienia zakończenia sesji. Przedstawicielki Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego były nieco zadziwione takim tempem sesji. Oceniły ją jednak jako bardzo spokojną. Nie chciały natomiast komentować zmian w porządku obrad. Jednoznacznie podkreślały, że opinia kuratora i decyzja wojewody w sprawie Gimnazjum w Pewli Wielkiej są jednoznaczne. Szkoła ma zostać. - Pojawienie się na sesji pań z nadzoru było rutynowym działaniem. Szczegóły będę jednak znał dopiero, gdy wrócą i przygotują informację - mógł nam wczoraj jedynie powiedzieć Krzysztof Mejer, rzecznik prasowy UW.
Przypomnijmy, że zamysł likwidacji Gimnazjum w Pewli Wielkiej wraca jak bumerang. Rodzice długo walczyli o jego stworzenie. Ruszyło w ubiegłym roku. Już po kilku miesiącach pojawił się plan likwidacji. Gdy rada podjęła w tej sprawie uchwałę intencyjną, opinię negatywną wyraził kurator oświaty, poparł go wojewoda. Widać to nie zakończyło całej sprawy, przeciwko której protestują rodzice i nauczyciele z Pewli Adamek.
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?