Jasełka niekoniecznie muszą być wystawiane w sposób tradycyjny. Udowodnili to wczoraj uczniowie cieszyńskich szkół, którzy opowiedzieli historię narodzin Chrystusa, przekładając ją na dzisiejsze czasy. Jedni wykorzystali do tego kukiełki, inni wcielili się w role współczesnych bezdomnych. Działo się to podczas pierwszego dnia "3. Cieszyńskiego Przeglądu Jasełek" w Domu Narodowym.
Do dwudniowej imprezy, której kontynuacja nastąpi dzisiaj, zgłosiło się ponad 300 dzieci z prawie wszystkich miejskich szkół.
- Dzwonią do nas przedstawiciele szkół z całego powiatu. Chcą włączyć się do przeglądu, dlatego będziemy musieli pomyśleć o organizacji imprezy dla całego Śląska Cieszyńskiego - mówi Ewa Gołębiowska, naczelnik Wydział Edukacji i Kultury Urzędu Miejskiego, który przy współpracy z Cieszyńskim Ośrodkiem Kultury organizuje przegląd.
Pomysł na imprezę zrodził się trzy lata temu. Urzędnicy zajmujący się oświatą dostawali przed świętami masę zaproszeń na jasełka w kościołach i szkołach.
- Pomyśleliśmy, że dobrze byłoby zgromadzić wszystkie grupy teatralne w jednym miejscu, by dzieci mogły porównać swoje umiejętności z innymi. Teraz każda szkoła chce zagrać w Domu Narodowym - cieszy się Gołębiowska.
Na scenie prezentowało się wczoraj pięć placówek. Gimnazjum nr 3 wystąpiło z jasełkami na współcześnie. - Gwiazda betlejemska nad rynsztokiem. Miłości nie ma wśród ludzi. Obojętności barykada - recytowała dziewczyna przebrana za bezdomną. Młoda publiczność przyjęła spektakl owacją. - Przygotowywaliśmy się miesiąc - mówi 14-letnia Natalia Karolczyk. - Nie liczyliśmy na uznanie. Chcieliśmy się tylko pokazać. Satysfakcja nam wystarczy - przekonuje rówieśnik Natalii, Marcin Szarzec.
Tradycyjna forma jasełek została wykorzystana przez dzieci z Alternatywnej Szkoły Podstawowej, ale i one przemyciły do sektaklu nietypowe elementy. Ksiądz, 12-letni Tomasz Pawelski, spierał się z aniołkiem, 6-letnią Niną Banot, czy żłóbek, w którym leży mały Jezus, powinien być przyozdobiony bogacie czy skromnie. Spór załagodzono w końcu kilkoma kolędami.
Jasełek wystawianych przez dzieci nie oceniało jury. Wszystkie amatorskie zespoły teatralne otrzymały te same nagrody - głównie książki. - Nasz przegląd wygrywa każdy. Nie ma trzech pierwszych miejsc. To nie konkurs piękności - przekonuje Ewa Gołębiowska.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?