Szkoły bez długów

Jan Berger, burmistrz Czechowic-Dziedzic z ulgą przyznaje, że wszystkie szkoły w mieście zostały oddłużone. Przede wszystkim te, które były w gestii kuratorium, a teraz podlegają pod bielski powiat.

Wydział Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej zarządza sześcioma szkołami ponadpodstawowymi w Czechowicach-Dziedzicach. Większość z nich przejmowana była z ogromnymi długami, przede wszystkim w zakładach energetycznych. - Ponieważ długi obciążały Skarb Państwa, zaległości zapłaciły kuratoria, którym szkoły podlegały przed reformą. Obecnie placówki są prowadzone przez nas i nie mają długów - powiedział Wojciech Kuczyński, szef powiatowego wydziału. Dodał, że z pieniędzy przekazywanych przez państwo finansowane są także inne placówki oświatowe m.in. poradnia psychologiczna i Zespół Ognisk Pracy Pozaszkolnej, gdzie dzieci uczą się m.in. tańca artystycznego. - Nauczyciele, którzy tam pracują, otrzymują normalne pensje. Ponieważ zajęcia cieszą się dużą popularnością, chcielibyśmy podobne ogniska otworzyć w innych gminach - dodał Kuczyński.

Żaden z nauczycieli zatrudnionych w czechowickich szkołach nie zostanie zwolniony. - Odbędzie się to wprawdzie kosztem godzin nadliczbowych, ale na szczęście pensje nauczycieli nie zostaną obniżone - zapewnił Kuczyński. Dodał, że gdyby doszło do zwolnień, wówczas powiat miałby twardy orzech do zgryzienia. - Nie moglibyśmy zaoferować im ani pracy w szkołach, ani nawet w innych placówkach oświatowych - przyznał Kuczyński. O pracę mogą więc być spokojni także nauczyciele, którzy pracują w Zespole Szkół Zawodowych "Silesia", gdzie jeszcze niedawno byli kształceni przyszli górnicy. - W szkole tej wprowadzono akademicki profil nauczania, a to oznacza, że po jej ukończeniu można kształcić się zarówno w kierunkach humanistycznych, jak i ścisłych - powiedział Kuczyński.