Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szok po masakrze

WANDA THEN
Po zderzeniu z fordem, autobus MZK wbił się w róg kamienicy przy bielskiej ul. ks. Stojałowskiego.	ZDJĘCIE: STUDIO ,AGA"
Po zderzeniu z fordem, autobus MZK wbił się w róg kamienicy przy bielskiej ul. ks. Stojałowskiego. ZDJĘCIE: STUDIO ,AGA"
Tragiczny wypadek, do jakiego doszło kilka minut przed 4.00 w nocy z czwartku na piątek (informowaliśmy o nim w sobotnim wydaniu "Dziennika Zachodniego"), pochłonął trzy młode życia, a 10 osób zostało rannych.

Tragiczny wypadek, do jakiego doszło kilka minut przed 4.00 w nocy z czwartku na piątek (informowaliśmy o nim w sobotnim wydaniu "Dziennika Zachodniego"), pochłonął trzy młode życia, a 10 osób zostało rannych. Mimo że od wypadku minęły trzy dni, mieszkańcy nadal nie mogą otrząsnąć się po tragedii.

Kierująca fordem fiestą 20-letnia mieszkanka Podgórza koło Skoczowa i jej koleżanka, równolatka z Bielska, zginęły na miejscu. O rok starsza pasażerka zmarła kilka godzin później w Szpitalu Wojewódzkim Pod Szyndzielnią. Czwarta z kobiet z poważnym urazem płuc przebywa w szpitalu w Bystrej. Wszystkie znajdowały się w samochodzie, który kilka minut przed 4.00 w nocy z czwartku na piątek wyjechał z podporządkowanej ulicy Konfederatów Barskich na Stojałowskiego, wprost pod koła nocnego autobusu MZK.

Tym akurat kursem autobus wiezie codziennie do pracy kierowców. Zbiera ich z różnych dzielnic miasta i zawozi do bazy. W chwili wypadku, wraz z prowadzącym pojazd, znajdowało się w nim dziewięć osób. Wszystkie odniosły obrażenia, cztery pozostawiono na leczeniu w szpitalu, pozostałych, po udzieleniu pomocy lekarskiej, odwieziono do domów. Gdyby do zdarzenia doszło nieco później, poszkodowanych byłoby przynajmniej dwa razy więcej, bowiem autobus dopiero jechał na największe bielskie osiedla, gdzie czekało na niego dalszych kilkunastu kierowców.

- Aż strach myśleć, do jakiej doszłoby masakry, gdyby wypadek zdarzył się w godzinach szczytu i gdyby na oba pojazdy najechały dalsze. Siły uderzenia i odrzutu były bowiem ogromne, a w ciągu dnia autobusami przewozimy komplet pasażerów - mówi szef przewozów MZK, Wiesław Niehrebecki. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że młode kobiety wracały fordem ze studenckich otrzęsin zorganizowanych przez jedną z niepublicznych bielskich szkół wyższych w lokalu w Komorowicach. Policja nie podaje informacji, czy prowadząca samochód dwudziestolatka była trzeźwa, czy też zaryzykowała wypicie drinka. Faktem jest, że samochód nie zatrzymał się przed znakiem ,stop", nie pomogła też nakazująca to gruba pozioma linia. Sygnalizacja świetlna o tej porze jest w Bielsku wyłączona nawet na tak niebezpiecznych skrzyżowaniach. Skutki nierzadko okazują się tragiczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto