Jeszcze przez dwa dni takie zdjęcia jak te powyżej nie powinny nas dziwić. Ale 9 listopada upływa termin, w którym partie polityczne muszą usunąć plakaty, banery i afisze wyborcze. Wczoraj na ulicach miast było ich jeszcze sporo. Przypominamy zatem - jeśli tego nie zrobicie, grożą wam konsekwencje finansowe.
Burmistrz Ustronia już zapowiedział np., że wszystkie nieusunięte materiały wyborcze po 9 listopada zostaną zdjęte przez miasto na koszt ugrupowań politycznych.
Jacek Falfus, prezes Zarządu Okręgowego PiS w Bielsku-Białej jest optymistą. - Objazd po regionie zrobiliśmy zaraz po wyborach i myślę, że 95 procent naszych materiałów wyborczych zniknęło już z dróg i ulic - zapewnia Falfus. Tłumaczy, że każdy startujący w wyborach polityk PiS-u osobiście odpowiada za usunięcie swoich plakatów. - A do 9 listopada zrobimy jeszcze jeden objazd, więc nie spodziewam się żadnych problemów - stwierdza .
Strażnicy miejscy w Skoczowie w październiku sami usuwali plakaty wyborcze. - Większość z nich była przydrutowana do ulicznych latarni, więc tam gdzie było to możliwe, po prostu je zdejmowaliśmy. To nie był wielki problem, ponieważ robiliśmy to w trakcie rutynowych patroli - mówi Artur Tyrna, komendant Straży Miejskiej w Skoczowie. Zapowiada, że po 9 listopada wystąpi do komitetów wyborczych o usunięcie plakatów, które jeszcze wiszą na ulicach. - W tym roku nasze miasto nie było jednak mocno zaśmiecone i nie sądzę, że koszty sprzątania po kampanii będą duże - mówi Tyrna.
O tym, że sytuacja jest "w normie" przekonują również strażnicy miejscy nad Olzą.
- Plakaty systematycznie znikają. Zdarza się, że zostały na obiektach i terenach nie należących do miasta - mówi Kazimierz Płusa, szef straży miejskiej w Cieszynie. Jeżeli do 9 listopada plakaty nie znikną, zwróci się do służb komunalnych o ich usunięcie. - Kosztami prac obciążymy ugrupowania polityczne i skierujemy sprawę do sądu, bo uchylanie się od sprzątania po kampanii stanowi wykroczenie - zapowiada Płusa.
Wiszące plakaty grożą grzywną
Kodeks wyborczy mówi wyraźnie, kto odpowiada za usunięcie plakatów, haseł oraz urządzeń służących agitacji wyborczej.
Obowiązek ten spoczywa na pełnomocnikach komitetów wyborczych. Jeśli pełnomocnik w ciągu 30 dni nie posprząta po wyborach, zrobi to gmina, a kosztami obciąży pełnomocnika. Dodatkowo pełnomocnik naraża się, iż zostanie ukarany grzywną. Jej maksymalna wysokość to 5 tys. zł.
Czy w Twojej okolicy wiszą jeszcze plakaty wyborcze? Jeśli tak, to napisz czyje. Pisz na: [email protected]
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?