MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trener się wkurzył

Łukasz Klimaniec
Trener Zbigniew Krzyżanowski nie zamierza korzystać z pomocy innych trenerów. foto jacek rojkowski
Trener Zbigniew Krzyżanowski nie zamierza korzystać z pomocy innych trenerów. foto jacek rojkowski
Zaczęło się w ubiegłym tygodniu. Najpierw pojawił się pomysł działaczy BKS, by poprosić Wiktora Kreboka, byłego szkoleniowca męskiej kadry, o konsultację w sprawie słabej gry siatkarek Stali.

Zaczęło się w ubiegłym tygodniu. Najpierw pojawił się pomysł działaczy BKS, by poprosić Wiktora Kreboka, byłego szkoleniowca męskiej kadry, o konsultację w sprawie słabej gry siatkarek Stali. Krebok miał doradzać trenowi Zbigniewowi Krzyżanowskiemu i włączyć się w proces szkoleniowy m.in. prowadzić zajęcia taktyczne. Krzyżanowski miał wyrazić zgodę. Tymczasem po sobotnim meczu stalówek trener BKS stanowczo zaznaczył, że nie widzi możliwości współpracy z Krebokiem.

– Było w tym wszystkim trochę emocji. Ale nie chcę tego komentować – powiedział wczoraj DZ Krzyżanowski. Od razu zastrzegł że nic nie ma przeciwko Wiktorowi Krebokowi. – Czy to byłby on, czy ktoś inny – po prostu przemyślałem sprawę i podjąłem decyzję, że taka współpraca jest niemożliwa. Na swoje nazwisko wiele lat pracuję i taki układ jest nie do przyjęcia. Mówiłem, że istnieje możliwość współpracy i rozmawiać można. Ale w tym przypadku chodzi o zakres obowiązków. Można usiąść przy kawie i o tym pogadać, ale już prowadzenie zajęć, to co innego. Od początku o tym wiedziałem, jednak nie chciałem komentować. Dopiero pod wpływem artykułów prasowych wkurzyłem się, że jest to tak odbierane i stąd moja reakcja – wytłumaczył.

Czy jednak wobec słabej postawy Stali działacze nie przymierzają się do zmiany na ławce trenerskiej? Są tacy, którzy uważają, że po najbliższych porażkach bielszczanki mogą mieć nowego trenera. Ryszard Bortliczek, dyrektor BKS stanowczo zaprzecza.

– To nieprawda. Takiego zamiaru nie było i nie ma. Trener Krzyżanowski był i jest pierwszym szkoleniowcem. Poza tym, teraz mamy mecz za meczem. Nikt nie ma głowy, by się zajmować takimi sprawami – stwierdził. Nie chciał jednak odpowiedzieć, czy Krebok nadal będzie konsultantem BKS. Bardziej rozmowny był sam zainteresowany.

– Dla mnie sprawy nie ma. Jak ktoś nie chce, to nie. Trener Krzyżanowski prowadzi zespół i jest odpowiedzialny za niego. Zarząd klubu uważał, że ja mógłbym mu coś pomóc, a on doszedł do wniosku, że nie. Chciałem doradzać, a na pytanie, czy zasiadłbym na ławce odmawiałem, bo mnie to nie interesuje. Dla mnie więc teraz zupełnie nie ma tematu – skwitował Wiktor Krebok.


Bielsko kontra stambuł

Dziś siatkarki Stali rozegrają kolejny mecz w Lidze Mistrzyń.

O 18.00 we własnej hali zmierzą się z zespołem Günes Vakifbank Istambuł. Turczynki przyjechały do Bielska w niedzielę. Wczoraj od 19.00 do 21.00 trenowały w hali BKS. Tymczasem drużyna Stali w tym czasie udała się na zgrupowanie przedmeczowe do Międzybrodzia Bialskiego. – To będzie mecz walki. Widziałem kasety wideo z meczów Istambułu. To mocny rywal. Ale nasza hala
to atut, który zamierzamy wykorzystać – ocenił szkoleniowiec BKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto