Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener wywołał burzę

ŁUKASZ KLIMANIEC
Wczorajszy trening BBTS. Trener Wiesław Popik (z prawej) prowadzi zajęcia w siłowni. Z lewej nowy nabytek BBTS Rafał Kwasowski. fot. ŁUKASZ KLIMANIEC
Wczorajszy trening BBTS. Trener Wiesław Popik (z prawej) prowadzi zajęcia w siłowni. Z lewej nowy nabytek BBTS Rafał Kwasowski. fot. ŁUKASZ KLIMANIEC
Można się było tego spodziewać. Myśleliśmy też o Nysie i paru innych zespołach, które miały spore długi. I tak to się musiało skończyć - skwitował wczoraj Wiesław Popik trener BBTS Siatkarz Original decyzję Polskiej ...

Można się było tego spodziewać. Myśleliśmy też o Nysie i paru innych zespołach, które miały spore długi. I tak to się musiało skończyć - skwitował wczoraj Wiesław Popik trener BBTS Siatkarz Original decyzję Polskiej Ligi Siatkówki o wykluczeniu z rozgrywek Morza Szczecin.

Nieoczekiwanie w pierwszej lidze zrobiło się miejsce dla jednego zespołu. We wtorek wieczorem szkoleniowiec rzutem na taśmę wysłał do PLS faks, zgodnie z którym bielski klub zgłosił akces do serii A. - Można powiedzieć, że wywołałem małą burzę - uśmiecha się pod nosem trener BBTS.

- Taka szansa może się już nie powtórzyć. Ciągle jesteśmy w czołówce. A to drugie miejsce, a to trzecie. Zawsze brakowało łutu szczęścia. Do wtorku zespoły miały wyrazić chęć gry w pierwszej lidze i my to zrobiliśmy, bo chcemy tam grać - podkreśla Piotr Pluszyński, prezes BBTS Siatkarz.

Ale siatkarze z Bielska-Białej nie są jedynymi chętnymi. Oprócz nich w miejsce Morza Szczecin zgłosiły się Górnik Radlin, Resovia Rzeszów, GTS Gorzów Wlk. i Automark Zduńska Wola. Każdy teraz musi spełnić określone warunki m.in. przedstawić budżet na około milion złotych oraz mieć uregulowane sprawy finansowe z ZUS, Urzędem Skarbowym i zawodnikami.

- Długów nie mamy, a prezesi robią wszystko, by pozyskać sponsorów - mówi trener Popik. Okazuje się, że najtrudniej jest wykonać to ostatnie. Piotr Pluszyński przyznaje, że czasu jest niewiele.

- Szukamy teraz wyjścia z tej sytuacji. Próbujemy zddobyć sponsorów, którzy chcieliby się reklamować dzięki siatkówce. Wiadomo, że w serii A reklama jest bardziej widoczna niż w serii B - dodaje prezes BBTS.

Również rozgrywanie spotkań ligowych byłoby tańsze w pierwszej lidze niż drugiej. W serii B zespół BBTS czekają wyjazdy m.in. do Bydgoszczy, Warszawy, Gorzowa czy Piły. W serii A większość klubów skupiona jest na południu Polski poza Warszawą i Olsztynem.

Działacze mają czas do końca sierpnia, by spełnić wymogi PLS. Tymczasem zespół już od miesiąca przygotowuje się do rozgrywek. Z poprzedniego sezonu w kadrze prowadzonej przez Wiesława Popika zostali tylko Wojciech Gradowski, Rafał Marczuk i Sławomir Janora. Do drużyny dołączyli m.in. Rafał Kwasowski i Bartosz Węgrzyn. Popik spodziewa się także przyjazdu dwóch Słowaków.

W ostatnim czasie BBTS wziął udział w dwóch turniejach na Słowacji. Pierwszy wygrał pokonując m.in. Ivett Jastrzębie, a w drugim zajął trzecie miejsce.

- Jeżeli udałoby się nam potwierdzić tych wszystkich, którzy grali na turnieju na Słowacji, to w tym roku będziemy mocni. Z takim zespołem w serii A moglibyśmy się utrzymać. A to już byłoby dużo - twierdzi trener.

Przypomnijmy, że bielszczanie rok temu otarli się o serię A przegrywając w barażach z Morzem Szczecin. Dodajmy, że przed rokiem pojawiła się okazja dostania się do pierwszej ligi w podobnych do obecnych okoliczności. Czy w myśl przysłowia do trzech razy sztuka, zespołowi BBTS uda się zagrać w serii A?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto