AKTUALIZACJA, GODZ. 19.50
Ostrzeżenie drugiego stopnia o intensywnych opadach deszczu z burzami dla czterech beskidzkich powiatów wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy.
Ostrzeżenie dotyczy powiatów: bielskiego, Bielska-Białej, cieszyńskiego i żywieckiego.
- Prognozuje się wystąpienie opadów deszczu okresami o natężeniu umiarkowanym i silnym. Prognozowana wysokość opadów wynosi miejscami od 30 mm do 60 mm. W trakcie opadów deszczu będą występować burze z porywami wiatru do 60 km na godz. - informuje IMGW-PIB.
AKTUALIZACJA, GODZ.19.10
Już trzy pompy wypompowują wodę ze zbiornika retencyjnego na potoku Wilkówka w Wilkowicach, ale wielkich efektów nie widać. Dlatego do Wilkowic ściągane jest kolejne urządzenie.
- Niestety, mimo pracy trzech urządzeń nie jesteśmy w stanie obniżyć lustra wody. Ściągamy specjalistyczny sprzęt. W tej chwili trwają ustalenia, gdzie go ustawić - poinformował Janusz Zemanek, wójt gminy Wilkowice. Dodał, że korona zapory przecieka już od jakiegoś czasu. Stwierdzono to w 2017 r. i wtedy zdecydowano o spuszczeniu z niej wody. - W dniu dzisiejszym poziom wody podniósł się w całkowicie niekontrolowany sposób, do maksymalnego poziomu, reszta przelewa się awaryjnie przez szyb wieżowy. Robimy wszystko, żeby obniżyć poziom wody - podkreślił wójt Zemanek. Zapewnił, że na ten moment nie ma sygnałów, iż korona runie, ale jeśli opady będą trwały, to zapora jest mocno obciążona i nie wiadomo, co może się stać.
Wójt gminy Wilkowice stwierdził, że najważniejsze, iż akcja ewakuacyjna została już zakończona. - Większość mieszkańców, która miała dotrzeć do nowych punktów, dotarła. Siedem osób zdecydowało się zostać w domach. Mamy z nimi stały kontakt - zapewnił wójt Zemanek.
Z racji, że mieszkańcy nie reagują już na dźwięki syren strażackich, bo co chwilę jakiś samochód strażacki jeździ na sygnale, władze gminy porozumiały się z proboszczem wilkowickiej parafii, że jeśli dojdzie do przerwania zapory, to odezwą się dzwony w miejscowym kościele. Mieszkańcy wierzą w to, że do tego nie dojdzie.
AKTUALIZACJA, GODZ. 17.35
Prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski udał się w miejsca, gdzie zagrożenie jest największe.
Na swoim profilu na FB ocenił, że najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w rejonie ulic: Słowackiego, Nad Potokiem, Wyzwolenia w Hałcnowie i wzdłuż potoku Kromparek w Komorowicach. Jest też problem z przejezdnością niektórych dróg.
- Pracujące tam ekipy dokładają wszelkich starań, żeby nie dopuść do zagrożenia Waszego bezpieczeństwa. Na szczęście poziom wody nie podnosi się i miejmy nadzieję, że najgorsze już za nami - stwierdził prezydent Jarosław Klimaszewski.
AKTUALIZACJA, GODZ.15.30.
Dramatyczna sytuacja panuje w podbielskich Wilkowicach, gdzie Sztab Kryzysowy zdecydował się na przeprowadzenie ewakuacji blisko stu mieszkańców. Wszystko z powodu zbiornika retencyjnego, który w ostatnich godzinach napełnił się prawie do pełna.
W tej sytuacji Sztab Kryzysowy zdecydował się na przeprowadzenie ewakuacji okolicznych mieszkańców.
- Podczas zwołanego w Urzędzie Gminy posiedzenia Sztabu Kryzysowego, w trakcie którego wysłuchano opinii ekspertów z Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie", podjęto decyzję o natychmiastowym wdrożeniu “Planu ewakuacji ludzi i mienia na wypadek zagrożenia katastrofą obiektu hydrotechnicznego zbiornika wodnego Wilkówka” oraz ewakuacji mieszkańców I-ej strefy zagrożenia! Za powiadomienie mieszkańców ewakuowanych gospodarstw domowych odpowiedzialni są funkcjonariusze Policji oraz Straży Gminnej. Decyzja o ewakuacji dotyczy ok. 83 mieszkańców sołectwa Wilkowice - poinformował w specjalnym komunikacie Urząd Gminy.
W dalszej części komunikatu można przeczytać: "Mieszkańców wskazanych gospodarstw domowych prosimy o zabezpieczenie najcenniejszych rzeczy oraz niezwłoczną ewakuację ze swoich domostw. Zagrożenie uznać można za bardzo poważne".
Wójt gminy Wilkowice Janusz Zemanek wyjaśnił, że większość ewakuowanych mieszkańców trafi do mieszkających w Wilkowicach swoich bliskich. - Prócz tego mamy plan ewakuacji. Wszystkich innych zapraszamy do GOSiR-u, gdzie działa punkt przerzutowy, skąd mieszkańcy zostaną przewiezieni do miejsc, gdzie spędzą najbliższą noc - stwierdził wójt Zemanek.
Wójt gminy Wilkowice podkreślił, że trudno powiedzieć, jaką ilość wody zbiornik retencyjny na Wilkówce może wytrzymać. - Eksperci nie są zgodni. Niemniej każde ryzyko, które istnieje, nie może zostać zbagatelizowane - powiedział dziennikarzom wójt Zemanek.
AKTUALIZACJA GODZ. 13.30
Przemysława Daca, prezes Wód Polskich przyznał, że sytuacja na Podbeskidziu wygląda lepiej, niż w Małopolsce, ale w 12 miejscach beskidzkiego regionu są przekroczenia stanów alarmowych na rejonie Małej Wisły, a w rejonie Górnej Odry, dwa. - W terenie małej Wisły w ośmiu przypadkach są to są stany malejce, w trzech rosnące – zaznaczył.
Joachim Brudziński podziękował strażakom, policjantom i żołnierzom, którzy zaangażowali się w akcję ratunkową.
- Te działania, jakie podejmujemy mają jeden cel: bezpieczeństwo mieszkańców. W tym wypadku mieszkańców Podbeskidzia, a szerzej województwa śląskiego – powiedział. Zaznaczył, że w zarządzaniu kryzysowym jest ważny dobry przepływ informacji między służbami i samorządami. Zobowiązał wojewodę do dobrej koordynacji akcji.
AKTUALIZACJA GODZ. 13.15
W Bielsku-Białej odbyła się konferencja z udziałem ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego. Komendant wojewódzki straży pożarnej nadbryg. Jacek Kleszczewski: - Sytuacja pogodowa jest bardzo dynamiczna, na chwilę obecną najbardziej dotyka to powiatu bielskiego i miasta Bielska-Białej. Mamy do tej pory zgłoszonych 600 interwencji, 300 jest w trakcie. Głównie skupiamy się na wypompowaniu wody z posesji, z piwnic, na zabezpieczeniu szlaków drogowych przez usuwanie konarów, które się złamały.
Najpoważniejsza sytuacja jest w Wilkowicach, gdzie znajduje się zapora. Z obawy na stan technicznych wójt zdecydował o ewakuacji 120 osób z 30 budynków.- Monitorujemy tę sytuację, są środki i siły, woda będzie wypompowywana, by ta zapora wytrzymała. W naszej opinii nie ma takiego zagrożenia - dodał Kleszczewski.
Do akcji zostało zaangażowanych 150 żołnierzy bielskiego batalionu, 649 zawodowych strażaków, do dyspozycji jest 3 tys. druhów OSP, którzy są w krajowym systemie ratownictwa.
AKTUALIZACJA 13.00
W Buczkowicach woda zerwała kładkę dla pieszych nad Żylicą! W Rybarzowicach natomiast trwa zabezpieczenie nowego i ściągnięcie starego mostu ul. Nad Żylicą w rejonie ulicy Mostowej. Część mieszkańców jest odcięta od świata. Trwa akcja służb ratunkowych.
W Rybarzowicach z kolei, przy ulicy Bukowej, została zerwana kładka pieszo - rowerowa. Jak mówi nam komendant gminny OSP Buczkowice, Stanisław Górny, most był w budowie i elementy, które nie zostały jeszcze złączone zapadły się pod wpływem wody. Część z nich została wyciągnięta.
AKTUALIZACJA 12.30
W pow. żywieckim od rana straż interweniowała 64 razy. Najtrudniejsza sytuacja panuje w gminach Jeleśnia, Rajcza, Wieprz i Pewel Ślemieńska. Zobacz zdjęcia z akcji strażaków, kliknij tutaj: Pogotowie przeciwpowodziowe na Żywiecczyźnie. Sytuacja jest bardzo groźna! [ZDJĘCIA, WIDEO]
AKTUALIZACJA 11.45
O 12.30 minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński wspólnie z wojewodą śląskim Jarosławem Wieczorkiem oraz komendantem wojewódzkim straży pożarnej nadbryg. Jackiem Kleszczewskim, wezmą udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego w Bielsku-Białej w komendzie PSP.
AKTUALIZACJA 11.15
W powiecie cieszyńskim zostało zwołane kolejne posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Z raportu wynika, że strażacy w Cieszynie odnotowali 116 zdarzeń, w tym 40 prowadzonych interwencji - szacuje się, że ok. 90 proc. wszystkich interwencji to wypompowywanie wody z zalanych piwnic w obiektach budowlanych oraz udrażnianie studzienek i przepustów drogowych.
W powiecie cieszyńskim odnotowano do tej pory trzy zdarzenia z osuwiskami - w Koniakowie na Ochodzitej, w Lesznej Górnej i Wiślicy. W ramach prowadzonych działań nie odnotowano osób poszkodowanych, nie było potrzeby ewakuacji.
Cieszyńscy policjanci podejmowali działania związane z wyznaczaniem objazdów na zalanych drogach. Tak było w Wiśle, Ochabach Małych, Dębowcu, Górkach Wielkich i Brennej. W komisariacie policji w Wiśle podtopione zostały pomieszczenia, a w komisariacie w Ustroniu wystąpiły przecieki w dachu.
Step 2: Place this code wherever you want the plugin to appear on your page.
Opublikowany przezFacebook
AKTUALIZACJA 11.05
Na terenie gminy Czechowice-Dziedzice sytuacja robi się coraz trudniejsza - o nawet ok. dwa metry przekroczone zostały stany alarmowe na rzekach Iłownica, Wapienica, Wisła i Biała.
Stany rzek z godz. 7.10 i 7.20 w punktach pomiarowych:
- Iłownica – 522 cm (stan alarmowy: 420 cm)
- Wapienica – 502 cm (stan alarmowy: 410 cm)
- Wisła – 455 cm (stan alarmowy: 410 cm)
- Biała – 448 cm (stan alarmowy: 260 cm)
AKTUALIZACJA 10.55
Od rana w bielskim Ratuszu już dwukrotnie obradował sztab kryzysowy. Prezydent zapoznał się z aktualną sytuacją w mieście, a członkowie sztabu podejmowali decyzje dotyczące koniecznych działań mających na celu ochronę mieszkańców i ich mienia.
- Najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w rejonie ulic - Słowackiego, Nad Potokiem, Wyzwolenia w Hałcnowie i wzdłuż potoku Kromparek w Komorowicach. Przy ul. Konwojowej strażacy zabezpieczają zalewane przez wodę hale znajdującego się tam zakładu - informują bielscy urzędnicy.
Od wczoraj do zabezpieczenia posesji w Bielsku-Białej wydanych zostało już ponad 1300 worków z piaskiem.
Bielscy urzędnicy radzą, by w sytuacji zagrożenia kontaktować się ze Strażą Pożarną pod numerami telefonów 998 lub 112 lub z Wydziałem Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego pod numerem telefonu 33 497 16 46.
Na terenie miasta cały czas pracują trzy ekipy Miejskiego Zarządu Dróg, które zajmują się udrażnianiem przepustów oraz cztery zespoły Aquy, udrażniające kanalizację.
Zobacz zdjęcia:
Alarm przeciwpowodziowy w Bielsku-Białej odwołany. Trwa licz...
AKTUALIZACJA 10.50
Z powodu intensywnych opadów deszczu w Bielsku-Białej nieprzejezdna jest ulica Trakcyjna. Kłopoty z ruchem są także na innych bielskich ulicach - Konwojowej, Słowackiego, Partyzantów, Bystrzańskiej, Ks. Kusia i Kustronia. Tam ruch jest utrudniony w związku z przelewaniem studzienek kanalizacyjnych.
AKTUALIZACJA 10.40
Jeżeli nie ustaną opady deszczu, naszemu miastu grozi powódź - ocenił burmistrz Żywca Antoni Szlagor. I zamieścił na swoim facebookowym profilu taki filmik. Sytuacja hydrologiczna jest alarmowa
AKTUALIZACJA 10.15
W związku z intensywnymi opadami deszczu do Komendy Miejskiej PSP w Bielsku-Białej wypłynęło już ponad 300 zgłoszeń. Ponad 170 zdarzeń odnotowano tylko na terenie miasta Bielsko-Biała.
W Bielsku-Białej w rejonie ulicy Chochołowskiej doszło do zalania hal produkcyjnych zakładu zajmującego się przetwórstwem tworzyw sztucznych. Przy ulicy Grażyńskiego strażacy zabezpieczali przed zalaniem stację trafo.
W rejonie ulicy Słowackiego powstało spore rozlewisko wodne, które spowodowało zalewanie budynków mieszkalnych. Strażacy udrożnili przepust drogowy, dzięki czemu woda powoli opada.
Doszło również do zalania niektórych szkół i przedszkoli m.in. przy ulicy Karpackiej, Lipnickiej, Sempołowskiej.
Na terenie powiatu bielskiego odnotowano ponad 130 interwencji. W Czechowicach-Dziedzicach woda zalała piwnice szkoły podstawowej nr 3. W Hecznarowicach doszło do zalania gospodarstwa rolnego. W Rybarzowicach woda zalewa halę z materiałami papierniczymi. Z kolei w Porąbce woda zalewa centrum rehabilitacyjne.
Strażacy cały czas prowadzą działania związane z wypompowywaniem wody z zalanych obiektów oraz układaniem worków z piaskiem.
AKTUALIZACJA 9.45
Poziom wody w korycie rzeki Białej obok Ratusza przykrył już czerwoną linię oznaczającą stan alarmowy. Zalane jest dojście do Ratusza przez park wzdłuż koryta rzeki Białej.
Strażacy na ul. Słowackiego wypompowują wodę z rozlewiska. Na ul. Partyzantów w Bielsku-Białej na wysokości kortów tenisowych na pasie w kierunku Szczyrku utworzyło się sporej wielkości rozlewisko - przejeżdżając tędy trzeba uważać.
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY
Bielscy strażacy w związku z intensywnymi opadami deszczu odnotowali już ok. 200 zdarzeń. Najpoważniejsza sytuacja jest na ul. Słowackiego w Bielsku-Białej, gdzie utworzyło się wielkie rozlewisko mające głębokość ok. 0,5 - 1 metra.
Podobne rozlewisko utworzyło się na ul. Wyzwolenia. Groźnie jest na ul. Czerwonej w Komorowicach, gdzie woda zalewa posesje. Strażacy walczą z żywiołem na ul. Grażyńskiego, gdzie zalaniem zagrożona jest stacja trafo.
- Interwencji jest sporo, to zalane piwnice i lokalne podtopienia - potwierdza kpt. Patrycja Pokrzywa z komendy miejskiej bielskiej PSP.
Strażacy apelują do mieszkańców o to, by uzbroili się w cierpliwość. Strażacy w pierwszej kolejności interweniują w przypadku obiektów użyteczności publicznej, jak przedszkola czy właśnie stacje trafo. Dopiero później są w stanie interweniować w domach prywatnych.
Alarm przeciwpowodziowy w Bielsku-Białej odwołany. Trwa licz...
W powiecie bielskim niebezpieczna sytuacja jest m.in. na rzece Wapieniczanka.
W powiecie cieszyńskim już wczoraj zostało zwołane posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Komendant PSP bryg. Damian Legierski informował o 7 podtopieniach budynków oraz 13 podtopieniach dróg. W Koniakowie Ochodzitej nastąpiło osunięcie ziemi. Zostały przekroczone ostrzegawcze stany wód Wisły w Wiśle oraz Olzy w Istebnej.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
