Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w bielskim starostwie z udziałem m.in. policji, straży pożarnej i przedstawicieli Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podsumowano poprzedni rok, mówiono także o coraz trudniejszej sytuacji związanej z trzecią falą koronawirusa. Zwrócono uwagę, że w Beskidach największy przyrost zachorowalności na Covid-19 był pod koniec zeszłego roku, ale wzrost zakażeń odnotowano także w ostatnim czasie. Tylko minionej doby zostały stwierdzone 503 przypadki nowych zakażeń koronawirusem. Najwięcej w powiecie żywieckim - 162, powiecie cieszyńskim - 125, bielskim - 121 oraz 95 przypadków w samym Bielsku-Białej. W sumie na Cowid-19 lub choroby współistniejące zmarło 8 osób.
Szef bielskiego pogotowia Wojciech Waligóra stwierdził, że od tygodnia zauważalnie zwiększyła się liczba chorych przewożonych do szpitali, w których zaczyna brakować miejsc.
- Mimo starań dyrektorów szpitali oddziały covidowe są praktycznie zapełnione, brakuje miejsc na OIOM-ach - powiedział dyrektor Waligóra. Obecnie, około jedna trzecia wykonywanych wymazów w kierunku koronawirusa daje wynik pozytywny.
Anna Szafrańska, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, największej placówki medycznej w Beskidach, poinformowała, że na 69 miejsc zajęte są 64. Również zajęte są wszystkie miejsca respiratorowe. Wczoraj pięciu pacjentów w stanie ciężkim zostało przewiezionych do szpitali w Bystrej i Piekarach Śląskich. Podkreśliła, że do szpitala trafia coraz więcej młodych ludzi, w wieku od 40 do 50 lat, którzy prawdopodobnie próbowali leczyć Covid-19 w domach, bez korzystania z opieki medycznej. Jednak domowe leczenie w tym przypadku nie zdaje egzaminu i w efekcie takie osoby trafiają do szpitala w stanie ciężkim.
- Codziennie do innych szpitali odsyłamy dwie, trzy osoby - powiedziała Karolina Kocięcka, rzecznik prasowy Szpital Żywiec. Dodała, że placówka nie posiada obecnie łóżek covidowych. Miała takie do stycznia, ale decyzją ministerstwa zdrowia zostały zlikwidowane i na nowo otworzono oddział wewnętrzny. - Cały czas obserwujemy sytuację. Odbywają się sztaby kryzysowe - podkreśliła Kocięcka. Dodała, że na wniosek ministerstwa zdrowia przymierzają się do uruchomienia od przyszłego tygodnia czterech łóżek respiratorowych.
Podczas posiedzenia zespołu zarządzania kryzysowego w bielskim poinformowano, że od początku pandemii (od marca 2020 roku) w powiecie bielskim zachorowało na Covid-19 ponad 7800 mieszkańców. Większość z nich (7 051 osób) to ozdrowieńcy, zmarły 123 osoby. W powiecie bielskim chorowały głownie kobiety, ale więcej zgonów, bo około 60 procent było wśród mężczyzn.
Jak mówił dr Jarosław Rutkiewicz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bielsku-Białej są to zachorowania potwierdzone pozytywnym wynikiem badania. - Należy jednak przyjąć, że rzeczywista liczba zakażonych jest była co najmniej 4 razy wyższa- zaznaczył szef bielskiego sanepidu.
W związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną w Beskidach lekarze apelują o rozsądek, zachowanie dystansu społecznego i odpowiednie noszenie maseczek.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?