Turystka leżała na szlaku w szortach i biustonoszu
- W sobotę około godziny 13.00 ratownik dyżurny naszej grupy otrzymał zgłoszenie, że w rejonie Gówniaka w masywie Babiej Góry znajduje się pięć osób, które - pomimo skrajnie trudnych warunków pogodowych - postanowiły zdobyć szczyt niemal bez ubioru. To nowa moda polegająca na chodzeniu po górach zimą wyłącznie w butach i szortach, bez bielizny termicznej, długich spodni, swetra czy kurtki - informują ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
O akcji pisaliśmy wczoraj, dziś szczegóły.
Z relacji turystów wynikało, że w rejonie Gówniaka (szczyt w północno-wschodniej grani masywu Babiej o wysokości 1644 m n.p.m.) odnaleźli leżącą w śniegu skąpo ubraną turystkę, mającą na sobie jedynie spodenki, sportowy biustonosz oraz obuwie, która wraz z pozostałymi „morsami górskimi" tego dnia próbowała zdobyć szczyt Babiej Góry.
Natychmiast w stronę poszkodowanej udał się zespół dwóch ratowników, którzy w rejonie Izdebczysk prowadzili badania pokrywy śnieżnej (tzw. przekop lawinowy w celu aktualizacji komunikatu o stanie zagrożenia lawinowego).
W tym samym czasie w stronę szczytu przez Przełęcz Bronę wyruszyło czterech ratowników, którzy uczestniczyli w szkoleniu psów ratowniczych Grupy Beskidzkiej GOPR na Markowych Szczawinach. Zabrali ze sobą niezbędny sprzęt ratunkowy, m.in. nosze typu SKED, pakiety grzewcze, śpiwór termiczny. O wyprawie ratunkowej zostali poinformowani ratownicy Sekcji Babiogórskiej, którzy mieli wyruszyć w stronę poszkodowanej od Przełęczy Krowiarki. Jako wsparcie na miejsce udali się także koledzy ratownicy z Grupa Podhalańska GOPR.
Akcja ratunkowa przy silnym wietrze i w 20-stopniowym mrozie
- Ratownicy idący z Izdebczysk po blisko 50 minutach jako pierwsi dotarli do poszkodowanej. Kobieta w stanie głębokiej hipotermii, z widocznymi odmrożeniami, przytomna, ale bez logicznego kontaktu, ubrana przez turystów w ich prywatną odzież, została dodatkowo zabezpieczona termicznie wyposażeniem ratowników: rękawiczkami, goglami, czapkami, kurtką puchową oraz techniczną - relacjonują ratownicy GOPR.
Ratownicy w bardzo trudnych warunkach (wiatr 85 km/h, temperatura odczuwalna minus 20 stopni) rozpoczęli sprowadzanie poszkodowanej w głębokim śniegu zapadając się po pas, z pomocą turystów, którzy w pierwszej kolejności zajęli się poszkodowaną i zawiadomili ratowników GOPR.
Sprowadzanie było możliwe, dopóki kobieta była w stanie wspierać się nogami. Gdy stało się to niemożliwe, ratownicy wiedząc że z Przełęczy Krowiarki idzie w ich stronę wsparcie, zdecydowali się okryć kobietę płachtą biwakową, maksymalnie osłaniać od wiatru i poczekać na możliwość szybkiego transportu w pozycji poziomej.
Po około 25 minutach zespoły GOPR Beskidy i Podhale spotkały się. Po zabezpieczeniu poszkodowanej w śpiworze termicznym oraz noszach SKED, ratownicy rozpoczęli szybki transport w kierunku Przełęczy Krowiarki, robiąc niezbędne przerwy tylko i wyłącznie na kontrolę funkcji życiowych kobiety, która znajdowała się w bardzo poważnym stanie.
- Po około 20 minutach kobieta została przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który przetransportował ją na OIOM Szpitala w Suchej Beskidzkiej. Temperatura głęboka jej ciała wynosiła 25,9 stopni Celsjusza. Kobieta przeżyła, znajduje się w szpitalu w ciężkim stanie z odmrożeniami wszystkich kończyn - informują ratownicy.
Pracowita sobota dla ratowników GOPR
W trakcie podążania do poszkodowanej w hipotermii, ratownicy odradzali poruszanie się w kierunku szczytu napotkanym turystom. Mimo to, turyści zdecydowali się iść w stronę Babiej Góry.
- Po 30 minutach nie byli w stanie poradzić sobie na trasie, dlatego zdecydowali się wezwać pomoc. Dotarli do nich ratownicy Sekcji Babiogórskiej zadysponowani do poprzedniej wyprawy, którzy bezpiecznie sprowadzili ich na Przełęcz Krowiarki. Grupa nie była jedyną, które tego dnia zbagatelizowała nasze ostrzeżenia - podkreślają goprowcy.
W tym samym czasie ratownicy otrzymali informację o kolejnym turyście potrzebującym pomocy, który utknął w rej. ruin schroniska Beskidenverein i w trudnych warunkach nie był w stanie poruszać się dalej.
Ratownicy idący z Przełęczy Brona zostali skierowani w rej. zgłoszenia, odnaleźli mężczyznę i sprowadzili go na Markowe Szczawiny.
Z kolei około godz. 17.00 do dyżurnych dotarło jeszcze jedno zgłoszenie o prawdopodobnym udarze mieszkanki jednego z przysiółków w Zawoi, gdzie dojazd karetki nie był możliwy.
Po dotarciu na miejsce ratownicy potwierdzili podejrzenie udaru z niedowładem prawostronnym. Zbadali parametry życiowe, podali tlen i przetransportowali kobietę w noszach koszowych do miejsca przekazania ZRM.
- Przestrzegamy, że w górach panują obecnie bardzo trudne warunki pogodowe - intensywne opady śniegu powodują, że wiele szlaków jest nieprzetartych i wymaga męczącego torowania. Dodatkowo niskie temperatury wymagają posiadania właściwego ubioru oraz dodatkowego wyposażenia. Przestrzegamy, aby cele swoich górskich wypraw dopasowywać do panujących w górach warunków oraz od posiadanych umiejętności, wyposażenia i doświadczenia - apelują ratownicy GOPR.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

SONY Xperia 5 IV 5G 8/128GB Czarny
xperia 5 iv ma moc i wydajność, których potrzebuje…
kup teraz

HUAWEI nova Y90 6/128GB Czarny
smartfon huawei nova y90 to smartfon, w którym tec…
kup teraz

POCO C40 3/32GB Żółty
Jeśli jesteś miłośnikiem informatyki i elektroniki…
kup teraz

POCO F4 6/128GB Zielony
Xiaomi Poco F4 5G Dual Sim 6GB RAM 128GB - Zielony…
kup teraz

Samsung Galaxy A14 SM-A145 4/64GB Jasnozielony
Smartfony Samsung A14 został zaprojektowany z myśl…
kup teraz

Samsung Galaxy A54 5G SM-A546 8/128GB Czarny
Samsung Galaxy A54 5G przyciąga uwagę bezpretensjo…
iPolitycznie - Fogiel: bon-moty Korwin-Mikkego nie naprawią ekonomii