Przygotowujący Tydzień Kultury Beskidzkiej 2014 Regionalny Ośrodek Kultury w Bielsku-Białej zapowiada, że - mimo mniejszego budżetu - impreza nie jest zagrożona, zostanie zrobiona z takim samym rozmachem i na takim samym wysokim poziomie jak dotychczas.
- Z roku na rok coraz trudniej zdobywa się pieniądze - nie ukrywa Leszek Miłoszewski, dyrektor bielskiego ROK, który jest głównym organizatorem Tygodnia Kultury Beskidzkiej i koordynuje przygotowania imprezy w pięciu innych beskidzkich miejscowościach, gdzie znajdują się główne estrady, czyli Szczyrku, Wiśle, Żywcu, Makowie Podhalańskim i Oświęcimiu (imprezy towarzyszące koncertom Tygodnia Kultury Beskidzkiej odbywają się także w Bielsku-Białej, Istebnej, Ujsołach oraz Jabło-kowie na Zaolziu). - W tej chwili wiemy już, że pieniędzy będzie mniej, choć pozyskiwanie funduszy jeszcze trwa - dodaje dyrektor Miłoszewski.
Tydzień Kultury Beskidzkiej 2014: Impreza z rozmachem
Tydzień Kultury Beskidzkiej to najstarsza i największa impreza folklorystyczna w Europie. W ubiegłym roku odbyła się jej jubileuszowa, 50. edycja. Co roku TKB trwa przez dziewięć letnich dni na przełomie lipca i sierpnia. Bierze w nim udział około 4 tysięcy wykonawców reprezentujących blisko 100 zespołów folklorystycznych z różnych zakątków Polski. Na TKB przyjeżdża także kilkanaście zespołów z różnych stron świata. Jak szacują organizatorzy, przez wszystkie koncerty przewija się około 200 tysięcy osób, mieszkańców regionu i turystów.
Budżet TKB wynosi około 600-700 tysięcy złotych, a wliczając do tego pieniądze, które wykładają poszczególne samorządy, to sięga miliona złotych (sponsorami są także m.in. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz samorząd województwa śląskiego).
Na tegoroczny TKB główny sponsor, czyli Grupa Żywiec, miała dać około 360 tys. złotych.
Dyrektor Miłoszewski podkreśla, że Browar Żywiec postąpił elegancko, bo już kilka miesięcy temu poinformował ROK, że ze względu na sytuację gospodarczą pieniędzy będzie mniej, organizator folklorystycznego święta dostanie jakieś 220 tys. zł.
CZYTAJ CZĘŚĆ II
- Uczestniczyłem w jednych rozmowach i broniliśmy każdych 10 tysięcy złotych, bo chciano jeszcze bardziej obniżyć tę kwotę. Nie udało się przekonać decydentów, żeby pieniędzy było więcej - podkreśla Jan Poloczek, burmistrz Wisły.
- Mimo że pieniędzy będzie mniej, to impreza nie jest zagrożona - zapewnia dyrektor Mi-łoszewski i dodaje, że na razie zastanawiają się, na czym mogą zaoszczędzić.
Burmistrz Żywca Antoni Szlagor stwierdził, że w tej sytuacji samorządy albo będą musiały dołożyć coś jeszcze z własnej kasy, albo znaleźć dodatkowych sponsorów.
- Na pewno nie ucierpi na tym impreza - zapewnia burmistrz Szlagor.
Z kolei Sabina Bugaj, szefowa Miejskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Informacji w Szczyrku mówi, że samorządy już teraz sporo dokładają do TKB i znalezienie dodatkowych pieniędzy może być trudne.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?