- W chwili kiedy powstawało zadłużenie wojewody bielskiego wobec oświęcimskiego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej, nasza służba zdrowia była jego częścią. Dlatego jakąś pulę z pieniędzy od wojewody śląskiego, które uzyskał powiatowy zakład powinna dostać i nasza służba zdrowia - stwierdza Kazimierz Brzuska, wiceburmistrz Kęt.
Planowany dług Gminnego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kętach na 2001 rok sięga 84 tys. zł. Dyrekcja zalega z wypłatą trzynastej pensji pracownikom, których przejęła po restrukturyzacji powiatowego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej. Mowa tu o 43 tys. zł. Jednym ze sposobów wyrównania bilansu może być zwolnienie GZOZ ze składki na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Taki zabieg przyniósłby oszczędności w wysokości 110 tys. zł. Natomiast jeżeli chodzi o wypłatę zaległej "trzynastki", to władze miasta liczą, że pokryją ją z pieniędzy powiatowej służby zdrowia, które ta ostatnia wynegocjowała u wojewody śląskiego.
- W chwili kiedy powstawało zadłużenie wojewody bielskiego wobec oświęcimskiego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej, nasza służba zdrowia była jego częścią. Dlatego jakąś pulę pieniędzy od wojewody śląskiego, które uzyskał powiatowy zakład, powinna dostać i nasza służba zdrowia - stwierdza Kazimierz Brzuska, wiceburmistrz Kęt.
Te plany zupełnie zaskoczyły odpowiedzialnego za powiatową służbę zdrowia wicestarostę, Grzegorza Gołdynię, który pomysł określił jako niedorzeczny.
W świeżo opracowanym planie finansowym GZOZ na 2001 rok nie ma mowy o planowanej restrukturyzacji. W tym roku ze struktur zakładu mają zostać wydzieleni stomatolodzy. I mimo iż lekarze utworzą własną spółkę, to, zdaniem dyrekcji, reforma nie wpłynie na sytuację finansową zakładu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
