Umowa na rozbudowę ul. Cieszyńskiej podpisana! Bielsko-Białą czeka 20 trudnych miesięcy

Rozbudowa ul. Cieszyńskiej w Bielsku-Białej to jedna z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w Bielsku-Białej. Od wielu lat w godzinach szczytu kierowcy stoją w gigantycznych korkach, bo istniejące „wąskie gardła” w Wapienicy zmuszają ich do czasowego zatrzymywania.

- Z budową drogi ekspresowej wiązaliśmy spore nadzieje. Liczyliśmy, że ten ciąg odciąży miasto. Rzeczywistość pokazała, że ruch na ul. Cieszyńskiej z roku na rok jest coraz większy. Kolejne pomiary to potwierdzają. Dlatego nie było możliwości, by ten ciąg utrzymać w tej postaci – wyjaśnia Wojciech Waluś, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej.

Miasto zdobyło unijne dofinansowanie na rozbudowę tej ulicy, ale wobec protestu grupy mieszkańców w 2016 r. minister infrastruktury i budownictwa wstrzymał rygor natychmiastowego wykonania decyzji wojewody śląskiego o zezwoleniu na realizację przebudowy ul. Cieszyńskiej w Bielsku-Białej. I pojawiła się realna groźba utraty 200 mln zł dofinansowania. Ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny uchylił niekorzystny dla gminy wyrok w tej sprawie.

Jacek Krywult, były prezydent Bielska-Białej, obecnie wiceprzewodniczący rady miejskiej przypomniał, że ta droga mogła być już gotowa, bo minęło więcej, niż 20 miesięcy, odkąd był projekt i można było rozpocząć inwestycję.

- To były dwa lata stracone z powodu protestu kilkunastu ludzi – zaznaczył. - Każdy ma jakieś marzenia, ostatnim moim marzeniem była właśnie ulica Cieszyńska. Mam satysfakcję, że udało się doprowadzić do jej przebudowy – dodał były prezydent miasta.

W piątek 4 stycznia umowa na rozbudowę ul. Cieszyńskiej została podpisana. Prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski podkreślił, że to największa drogowa inwestycja w historii Bielska-Białej.

- Bielszczanie zyskają tak oczekiwane upłynnienie ruchu w tej części miasta. To największa inwestycja w historii miasta. To droga po części tranzytowa, bardzo obciążona w tej chwili, mieszkańcy od lat narzekają na ogromne korki. Ta inwestycja rozwiąże ten problem i dopełni – po inwestycjach na ul. Żywieckiej i Krakowskiej - optymalny układ drogowy w naszym mieście powiedział prezydent.

Prace mają potrwać 20 miesięcy. Utrudniania w ruchu będą dotyczyły nie tylko kierowców, ale i mieszkańców okolicznych osiedli. - Utrudnienia będą spore – przyznaje Andrzej Gruszka, dyrektor krakowskiego oddziału Eurovia Polska SA. - Przewidujemy zamknięcia niektórych odcinków, analizujemy jeszcze organizacje ruchu i jak będą pojawiały się utrudnienia będziemy o tym informowali mieszkańców – dodaje.

Niektóre prace będą realizowane przy ograniczonym ruchu jednokierunkowym, a także ruchu wahadłowym.
- Będziemy wykorzystywali nowo powstałe sieci dróg, by można było wyłączać etapami niektóre wrażliwe miejsca, jak na przykład to, gdzie będzie budowane przejście podziemne – wyjaśnia Wojciech Waluś.

Pierwsze prace polegające na wycince drzew zaplanowano końcem stycznia. Do wycinki przewidziano 2095 drzew. W ich miejsce zostanie nasadzonych ponad 8 tys. elementów zieleni drogowej. W ramach przygotowania inwestycji zostanie wyburzonych m.in. 5 budynków mieszkalnych, 5 gospodarczych, 12 obiektów handlowych.

W ramach inwestycji zostanie przebudowanych 17 skrzyżowań w ciągu ul. Cieszyńskiej, w tym z ulicami Jaworzańska i Regera, Tańskiego i Wapienicką, Stawową i Szarotki oraz Jesionową. Przebudowane zostaną też lokalne drogi na łącznej długości 4 kilometrów.

Wojciech Waluś zapowiada, że prace na 4-kilometrowym odcinku ul. Cieszyńskiej nie rozpoczną się od strony Hulanki, ani od strony Jaworza, ale od środka. - Chcielibyśmy, by początek prac miał miejsce na odcinku, który można wyłączyć z ruchu , a więc w rejonie osiedli Wojska Polskiego i Polskich Skrzydeł, gdzie mamy alternatywę w postaci ulicy Spółdzielców. Wykonawca otrzymał wskazania, że taki odcinek może realizować przy zamkniętym ruchu – przyznał.

Wykonawca przejmie plac budowy w przyszłym tygodniu, wyznaczy granice pasa drogowego i doprowadzi do końca proceduralne sprawy, jak zatwierdzenie planu bezpieczeństwa. Nie planuje w styczniu i lutym zamykać żadnych odcinków, tak jak to będzie w sezonie letnim. Ale przy okazji wycinki drzew może zdarzyć się, że będzie ruch wahadłowy czy kierowany ręcznie.