Upominali się o prawa zwierzęt w Katowicach. Happening odbył się na pl. Szewczyka FOTO

– Otwarte Klatki zajmuje zmiana losu zwierząt hodowlanych. Walczymy mi.in o krowy, świnie, kury itd. Chcemy, aby było ich hodowanych o wiele mniej, a w przypadku zwierząt, z których robione są futra, doprowadzić do całkowitego zakazu hodowli. Uważamy, że hodowla klatkowa np. kur niosek jest mocno niehumanitarna i będziemy robić wszystko, aby tego zakazać. Te zwierzęta żyją w opłakanych warunkach. To jest dla nich niesamowite cierpienie – mówi Alicja Czerwińska.

Poniedziałkową akcję, stowarzyszenie Otwarte Klatki, jako członek koalicji Eurogroup for Animals przeprowadziło zarówno w Katowicach jak i Poznaniu. Akcja jest częścią działań w ramach kampanii Stop the Trucks, której celem jest rewizja przepisów unijnych, regulujących długodystansowy transport zwierząt.

– Wiele osób jest na co dzień zajęte swoimi sprawami, więc nie zastanawiają się skąd pochodzi mięso jakie kupują w sklepie, oraz tym bardziej w jakich warunkach było ono transportowane do rzeźni czy hurtowni. My wychodzimy na ulicę, aby dać ludziom powód do refleksji, pokazać to, co jest szczelnie zamknięte za ścianami zakładów hodowlanych – dodaje pani Alicja

Celem akcji stowarzyszenia Otwarte Klatki jest ukazanie tego, w jakich warunkach podróżują zwierzęta hodowlane. U celu podróży są one często wycieńczone, wygłodzone, odwodnione, a niektóre nawet martwe.

– Ja jako konsument płacę za konkretny produkt, więc chce wiedzieć również za co płacę i mieć na to wpływ. Kropla drąży skałę, więc mamy nadzieję, że takie działania mają sens. Trzeba oddać głos konsumentom. Im dłużej działamy i im więcej mamy podpisów tym większe mamy przebicie w rozmowie z politykami – mówi Alicja Czerwińska

Podczas happeningu organizacja zbierała podpisy pod petycją o zmianie przepisów regulujących długodystansowy transport zwierząt.