Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UTW w Bielsku-Białej: zajęcia opóźniają starość

Łukasz Klimaniec
Uniwersytet Trzeciego Wieku (UTW), jaki działa w Bielsku-Białej przy Akademii Techniczno-Humanistycznej, nawiązał współpracę z Galerią Bielską BWA. Dzięki temu uczestnicy UTW będą mogli brać udział w wykładach przygotowanych przez specjalistów, historyków sztuki, czy kuratorów wystaw

Uniwersytet Trzeciego Wieku (UTW), jaki działa w Bielsku-Białej przy Akademii Techniczno-Humanistycznej, nawiązał współpracę z Galerią Bielską BWA. Dzięki temu uczestnicy UTW będą mogli brać udział w wykładach przygotowanych przez specjalistów, historyków sztuki, czy kuratorów wystaw. - To zrozumiałe, że chcemy dotrzeć do osób, które są zainteresowane uczeniem się, poznawaniem, kulturą i sztuką - wyjaśnia Agata Smalcerz dyrektor Galerii Bielskiej BWA.

- Takie poznawanie sztuki współczesnej jest czymś, co często można robić dopiero na emeryturze, albo przynajmniej ludzie tak sobie to wyobrażają, że nie mają na to wcześniej czasu. Dlatego postanowiliśmy zorganizować cykl wykładów przybliżających problematykę wystaw, jakie aktualnie będą w naszej Galerii - dodaje. Pierwsze seminarium miało miejsce w miniony czwartek.

W bielskim UTW odbywają się m.in. seminaria z poezji, literatury i psychologii. W czterech grupach prowadzone są lektoraty języka angielskiego, organizowane są również kursy komputerowe. Dużą popularnością cieszą się zajęcia w zespołach zainteresowań takich jak literackie, psychologiczne, plastyczne, wokalno-muzyczne, turystyczne i narciarskie oraz w zespole brydżowym. Wszystkie te zajęcia spełniają istotną rolę integracyjną. Bielski Uniwersytet Trzeciego Wieku swoją siedzibę ma w Akademii Techniczno-Humanistycznej przy ul. Willowej 2 (budynek B, pokój 122 na pierwszym piętrze,
tel. (33) 8279-378

Rozmowa z Józefem Cegielskim, dyrektorem Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Bielsku-Białej przy Akademii Techniczno-Humanistycznej.

Skąd pomysł na współpracę z Galerią Bielską BWA?
Współpraca z Biurem Wystaw Artystycznych do niedawna polegała na tym, że BWA, jako instytucja zapraszało nas na różne wernisaże, a my zachęcaliśmy środowisko seniorów do skorzystania z tej propozycji poza programem Uniwersytetu. Ale ponieważ nasz Uniwersytet, jako jednostka strukturalna Akademii Techniczno-Humanistycznej swoją programową działalność opiera głównie o dydaktykę, doszliśmy do wniosku, że powinniśmy wzbogacić ofertę dydaktyczną w formie seminaryjnych zajęć, by naszych słuchaczy przybliżyć do tematyki sztuki na co dzień łącznie z możliwością zadawania pytań, dotknięcia sztuki, spotkania się z twórcami, malarzami, rzeźbiarzami. W samym Biurze Wystaw Artystycznych pani Beata Zamlewska-Pałyga zaproponowała , byśmy coś takiego razem zrobili. W trakcie tych rozmów spodobała się nam myśl takich spotkań seminaryjnych. I tym sposobem tak to powstało - ludzie chcieli się na takie seminaryjne zapisać.

Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Bielsku-Białej działa od lat. Jak rozwinął się w tym czasie?
Taka inicjatywa powstała 21 lat temu. Założycielem tego Uniwersytetu była Halina Moszyńska, pracownik naukowy Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, która przyjechała do prof. Trombskiego, rektora ówczesnej filii Politechniki Łódzkiej z taką propozycją i ten Uniwersytet powstał. Ja byłem wówczas dyrektorem administracyjnym bielskiej filii Politechniki, a potem jej wieloletnim kanclerzem. I tak hołubiliśmy ten uniwersytet - na początku 80 osób, potem ponad 100, a dziś w 21 roku swego istnienia, jest nas dokładnie 1113 osób - tysiąc osób w Bielsku-Białej i 113 w naszej filii w Wilkowicach. Pani dr Moszyńska jest naszym honorowym gościem.
To była inicjatywa, która w tym czasie nie była powszechna. Proszę pamiętać, że wtedy seniorami nikt specjalnie się nie zajmował. Jesteśmy Uniwersytetem Trzeciego Wieku , który różni się od innych uniwersytetów będących stowarzyszeniami zarejestrowanymi w sądzie. My jesteśmy jednostką strukturalną Akademii Techniczno-Humanistycznej, funkcjonujemy jako jednostka studiów podyplomowych. Naszym celem jest organizacja takich zajęć, które w wyniku nauki, dydaktyki i ćwiczeń opóźniają… starość, która może być pogodna i wesoła. Wycieczki, wyjazdy, koncerty traktujemy terapeutycznie łącząc to z elementami wiedzy, a nie tylko z turystyką.

Seniorzy sami szukają takich zajęć?
Ludzie dziś przychodzą i szukają towarzystwa. Chcą porozmawiać z kimś. To również świadomy wybór, aby czegoś się uczyć. Permanentne kształcenie stało się hasłem zrozumiałym. To nie jest tylko tematyka osiągalna dla ludzi z wyższym kształceniem, ale dla każdego. W naszym UTW są osoby z Bielska-Białej, ale sporo jest słuchaczy z gmin ościennych. To osoby, które dojeżdżają do Bielska-Białej na zajęcia z różnych miejscowości powiatu bielskiego. I u nas znajdują coś dla siebie. Prowadzimy różnorakie zajęcia - na przykład zajęcia wyraźnie usprawniające fizyczny ustrój - tańce, jogę, terapię dźwiękową czy gimnastykę dla osób mniej sprawnych, które mają endoprotezę, albo rozrusznik serca. Nie ma takich ośrodków, gdzie takie osoby mogą iść na ćwiczenia. Jeśli lekarz przepisze im jakieś zajęcia, to zwykle muszą czekać trzy, cztery miesiące, by się w ogóle na nie zapisać. A tymczasem u nas w ramach UTW ćwiczą raz w tygodniu, godzinę, pod okiem kompetentnych instruktorów. Bo zajęcia o charakterze kultury fizycznej prowadzą znakomici instruktorzy, którzy są rehabilitantami medycznymi. Sporo osób bierze udział w zajęciach seminaryjnych, lektoratach języków obcych, kursach komputerowych.

Zatem Uniwersytet Trzeciego Wieku, jako forma ciekawego spędzenia wolnego czasu?
Jednym z celów jest, by atmosfera sprzyjała rozładowaniu emocji. Na naszym UTW często zapisują się osoby, które przeżywają głęboką traumę związaną z odejściem kogoś bliskiego - nie potrafią się pogodzić: „dlaczego Pan Bóg wziął jego, a nie mnie?”. Często w takich życiowych sytuacjach ludzie stają się „odludkami”. Nie wychodzą z domu, nie mają życia towarzyskiego. Zdarza się, że po dwóch, trzech latach poza wyjściem na zakupy i do kościoła nie chodzą nigdzie. I nagle przeczytali nasz program zajęć, albo dowiedzieli się od kogoś, kto bierze udział w naszych zajęciach. Przychodzą i przyznają się do tego - „myślałem, że to koniec życia, a przecież ja mam raptem 70 lat! I mam zrezygnować ze wszystkiego?” I jeżdżą z nami na wycieczki, biorą udział w wielu ciekawych zajęciach. Często właśnie dzięki UTW po raz pierwszy w życiu jadą do opery do Bytomia, czy siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia.

Czyli Uniwersytet Trzeciego Wieku, jako terapia?
Jako terapia, ale przede wszystkim, jako zgrana i fajna rodzina. To naprawdę bardzo ciekawe spędzenie czasu. W myśl zwyczaju akademickiego obecność na wykładach nie jest obowiązkowa. A seniorzy na nie chodzą! Niedawno był wykład prof. Ryszarda Barcika „Nauka , a wiara”. Był to wykład filozoficzny, świetnie powiedziany i poprowadzony. Proszę sobie wyobrazić, że wzięło w nim udział trzysta osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto