Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W BKS nie chcą już Amerykanek

Leszek Jaźwiecki
Po raz pierwszy od czterech lat siatkarki z Bielska-Białej nie stanęły na podium. Czwarta pozycja nikogo nie zadowala, tak samo jak brak awansu do finału Pucharu Polski. Zawód jest tym większy, że przytrafiło się to akurat w roku, kiedy klub odchodzi 90-lecie.

- Trudno być zadowolonym, kiedy nie spełnia się założonych wcześniej celów - uważa Ryszard Bortliczek, dyrektor klubu. - Zespół grał nieregularnie i jedynie za występy w Pucharze CEV nie można do niego mieć pretensji. Na pewno na naszą słabszą dyspozycję wpłynęły problemy z libero, a w dalszej części sezonu liczne kontuzje. Bardzo mocno jestem też rozczarowany współpracą z Amerykankami - kończy dyrektor BKS Aluprof.
W klubie szykują się zmiany. Kontrakty wygasają Amerykankom Alexis Crimes i Cassidy Lichtman i wiadomo, że nie zostaną przedłużone. Crimes już wcześniej pojechała do domu. W Bielsku-Białej nie zostanie także libero Tamari Miyashiro. Nie wiadomo także, co dalej z Natalią Bamber-Laskowską i Belgijką Liesbet Vindevoghel, którym również kończą się umowy z BKS-em? - Na razie nie podjęliśmy jeszcze decyzji, tak samo nie wiadomo, czy stanowisko zachowa trener Mariusz Wiktorowicz - mówi Bortliczek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto