I tak: w nocy z soboty na niedzielę osiem jednostek straży pożarnej gasiło pożar drewnianej stodoły w Buczkowicach. Ogniem objęty był cały budynek wypełniony sianem, który uległ całkowitemu spaleniu.
- Straty wyceniono wstępnie na kwotę kilkunastu tysięcy złotych. Przyczyna pożaru nie została ustalona, dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja - dodała Pokrzywa.
Natomiast w niedzielny poranek dyżurny straży pożarnej odebrał zgłoszenie o zadymieniu pochodzącym z budynku handlowego mieszczącego się przy bielskiej ulicy Elizy Orzeszkowej.
Jak się okazało paliło się w lokalu gastronomicznym. Strażacy od razy przystąpili do gaszenia ognia, równocześnie osłaniając przed zapaleniem znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie kiosk. Spaleniu uległo wyposażenie baru m.in. krzesła, stoliki, szafki, instrumenty muzyczne, sprzęt RTV oraz panele ścienne. Przyczynę pożaru ustala policja.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?