Taka niecodzienna sytuacja miała miejsc w niedzielny poranek tuż po 6.00 na ulicy Sobieskiego. Gdy strażnicy miejsc dotarli na miejsce podbiegł do nich mężczyzna bez spodni - miał na sobie koszulę i buty. Prosił mundurowych, by pomogli mu dostać się do domu.
Oświadczył, że obchodził swój wieczór kawalerski z kolegami i nie wie gdzie zgubił spodnie. Dlatego dzwonił po mieszkańcach bloku, by mu pomogli, bo - jak twierdził - urwał mu się film w nocy - relacjonują strażnicy miejscy z Czechowic-Dziedzic.
Okazało się, że mężczyzna nie był mieszkańcem gminy Czechowice-Dziedzice, lecz oddalonych o nieco ponad 20 km Wilamowic. Mężczyzna prosił o przewiezienie go na postój TAXI. Strażnicy z uwagi na to, że mężczyzna był komunikatywny i w sposób logiczny rozmawiał, przewieźli go na postój taksówek, skąd został przewieziony do domu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?