Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie sprzątanie rzeki Białej: wyłowili... lodówkę

KLM
Sprzątanie rzeki Białej w Bielsku-Białej
Sprzątanie rzeki Białej w Bielsku-Białej Łukasz Klimaniec
Ponad 50 osób wzięło udział w sprzątaniu rzeki Białej w Bielsku-Białej. To szósta edycja społecznej akcji, jaką organizują wędkarze z klubu Renegat Fishing Team.

W sobotę od 8.00 rozpoczęła się szósta edycja społecznej akcji sprzątania koryta i brzegów rzeki Białej, jaka przepływa przez centrum Bielska-Białej. Organizują ją od lat wędkarze z klubu Renegat Fishing Team. Tym razem wzięło w niej udział ponad 50 osób m.in. dzieci z Domu Dziecka przy ul. Pocztowej.

- Przyjaźnimy się z wędkarzami, jeździmy z nimi na pikniki wędkarskie i chętnie bierzemy w akcjach sprzątania. Pomagamy sobie nawzajem. To potrzebna akcja. Zresztą, uczymy dzieci ekologii na każdym kroku, nie tylko poprzez segregowanie śmieci –wyjaśniła Gabriela Chojnacka, wychowawczyni.

Sprzątających rzekę można było zobaczyć m.in. w rejonie centrum handlowego Gemini Park oraz w Mikuszowicach, w górnym odcinku rzeki. O tym, jak ważne jest sprzątanie tego odcinka, przekonywał Wojciech Duraj, prezes Renegat Fishing Team.
- Śmieci stąd płyną do centrum Bielska-Białej. Jeśli utrzymujemy w czystości górny odcinek do granic miasta, to wiemy, że przy ujściu rzeki na dole śmieci jest mniej – podkreślał.

Nie ukrywał jednak, że wiele jeszcze trzeba zrobić, by zmienić mentalność ludzi, którzy do rzeki wrzucają praktycznie wszystko. – Ktoś robił grilla i zostawił wszystkie tacki, puszki i porozbijane butelki. Znajdujemy też mnóstwo worków, butelek plastikowych i folii – przyznaje.

Wędkarze z koryta rzeki wyciągnęli także… lodówkę, drzwiczki od lodówki, umywalkę, mnóstwo butelek i reklamówki ze śmieciami.
- Ludzie przyjeżdżają samochodami i wyrzucają swoje śmieci prosto do rzeki. To bez sensu – kręcił głową Wojciech Ożóg, jeden z wędkarzy sprzątający górny odcinek rzeki. – W tym roku wprowadziliśmy na tym odcinku zasadę „No kill”. Chcemy promować rzekę Białą, by była zadbana i ludzie mieli gdzie przyjeżdżać. Rzeka jest zarybiona, więc dlaczego nie może być też czysta – mówił.

Przed tygodniem bielscy wędkarze wspólnie z przedstawicielami Polskiego Związku Wędkarskiego w Katowicach zarybili rzekę Białą. Wpuścili do niej 3100 sztuk pstrąga potokowego.

- Materiał zarybieniowy pochodził z hodowli spod Szyndzielni, to pstrągi w wymiarze jeden plus, czyli rybki mierzące od 8 do 12 centymetrów. Rozprowadziliśmy je po całej rzece, więc będzie można je łowić, gdy podrosną. Duży procent ryb przeżywa – mówi Wojciech Duraj.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto