Pożar powstał w jednym z pomieszczeń dwukondygnacyjnego, drewniano-murowanego budynku jednorodzinnego. Palił się drewniany strop nad węglowym piecem kaflowym, w okolicy przewodu kominowego. W chwili powstania pożaru w pomieszczeniu przebywała mieszkająca tam 86-letnia kobieta, którą z zadymionych pomieszczeń ewakuowali sąsiedzi. Poszkodowana była nieprzytomna, bez oddechu i krążenia - poinformowała dzisiaj Patrycja Pokrzywa, rzecznik prasowy bielskiej straży pożarnej.
Sąsiedzi rozpoczęli resuscytację oddechowo-krążeniową. Po dojeździe zastępu OSP Wilamowice, strażacy ewakuowali poszkodowaną z przedsionka budynku na zewnątrz i przejęli prowadzenie reanimacji, którą kontynuowali następnie ratownicy medyczni, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia. Niestety, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 86-latki.
Strażacy ugasili pożar, a z poddasza wyrzucili nadpalone deski i słomę, która stanowiła ocieplenie stropu oraz składowane w pobliżu przewodu kominowego gazety. Przyczynę pożaru ustala policja.
- To pierwsza ofiara śmiertelna w powiecie bielskim rozpoczynającego się sezonu grzewczego 2017/2018 - podkreśliła Patrycja Pokrzywa. Dodała, że przyczyny pożarów od lat powtarzają. Najczęstsze ich grupy to podpalenia, nieostrożność osób zarówno dorosłych, jak i nieletnich, wady lub niewłaściwa eksploatacja urządzeń i instalacji elektrycznych oraz wady i zła obsługa urządzeń grzewczych.
Jak podkreślają strażacy, domowe czujki dymu to prosty sposób na zabezpieczenie domu przed pożarem. W Polsce co roku, w pożarach domów jednorodzinnych ginie dziesiątki osób. 60-70 procent przypadków to ofiary zetknięcia z dymami i toksycznymi produktami spalania, takimi jak tlenek węgla, chlorowodór, cyjanowodór. Pomimo że bezpośrednią przyczyną śmierci są najczęściej silnie trujące produkty spalania i rozkładu termicznego, ciągle bardzo mało popularne jest wyposażanie domów w czujki dymu.
Urządzenia te wprawdzie nie zapobiegają powstaniu pożaru, ale skutecznie mogą zaalarmować lokatorów mieszkania, w którym powstał pożar. Umożliwia to w wielu wypadkach szybkie opuszczenie objętego pożarem domu oraz ugaszenie ognia w zarodku, co znacznie ogranicza straty.
- Prosta instalacja i łatwa konserwacja to dodatkowe atuty przemawiające za zainstalowaniem czujki w każdym domu. W Polsce nie ma obowiązku instalowania tego typu urządzeń w domach, tak jak ma to miejsce w niektórych krajach na świecie. Należy się jednak zastanowić „czy nie lepiej zapobiegać niż później leczyć”? - radzą strażacy.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?