Łupem 30-letniego bielszczanina padły elektronarzędzia o wartości 500 złotych. Kiedy wracał do domu, zauważył go jednak właściciel garażu, który rozpoznał w jego rękach swoją piłę spalinową.
- Właściciel ruszył w pościg za złodziejem, który odrzucił skradzioną piłę i zdołał uciec. Nie cieszył się jednak długo wolnością. Policjanci zatrzymali go już następnego dnia - informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.
Trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty i przyznał się do włamania do garażu w Bielsku-Białej przy ul. Kameliowej.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?