Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wniosek o upadłość

ANNA CHAŁUPSKA
Pracownicy ,Merilany" mają jeszcze nadzieję, że ich zakład nie upadnie.   /  JACEK ROJKOWSKI
Pracownicy ,Merilany" mają jeszcze nadzieję, że ich zakład nie upadnie. / JACEK ROJKOWSKI
Zbigniew Wawak, radca prawny bielskiej Thermy Sp. z.o.o złożył wniosek o ogłoszenie upadłości Zakładów Przemysłu Wełnianego Merilana S.A. We wniosku do Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej napisał, że powodem są ...

Zbigniew Wawak, radca prawny bielskiej Thermy Sp. z.o.o złożył wniosek o ogłoszenie upadłości Zakładów Przemysłu Wełnianego Merilana S.A. We wniosku do Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej napisał, że powodem są bezskuteczne próby wyegzekwowania należności. Merilana winna jest Thermie ponad 300 tys. zł. Jako dowód radca złożył akt notarialny zawarty pomiędzy Thermą i Merilaną z 14 czerwca 2000 roku, w którym Merilana zobowiązała się do zapłaty należności do stycznia tego roku. Wawak zaznaczył we wniosku, że dłużnik przestał spłacać dług.

- Spełnione są zatem przesłanki do ogłoszenia upadłości. Wierzyciel nie widzi innej szansy odzyskania swoich należności - podkreślił Wawak.

Zakład nie ma pieniędzy na spłatę długu.

Ryszard Fiut, ostatni przewodniczący Solidarności w Merilanie poprosił wczoraj o spotkanie z prezydentem Bielska Bogdanem Traczykiem. Rozmowa trwała przed wejściem do siedziby zakładu. Przysłuchiwało jej się kilkanaście osób, pracowników Merilany. Ryszard Fiut przekonywał Bogdana Traczyka, że jest szansa na spłacenie długów.

- Mamy już przygotowaną wykańczalnię, trzeba tylko do niej podłączyć parę i wodę. Przez cały rok korzystamy z usług Thermy, dlaczego więc traktuje się nas jak firmy, które z pary korzystają tylko przez miesiąc. Poza tym zachodnie przedsiębiorstwa inwestując w Polsce zwalniane są z podatków. Gdyby władze miasta pozwoliły na to, byłoby to dla nas ogromne odciążenie. Moglibyśmy wypłacać ludziom pensje zgodnie z terminami. Przecież nasi pracownicy dostają obecnie niecałe 500 złotych. Na dodatek wypłatę otrzymują w ratach - powiedział. Zapewnił, że firma ma zamówienia na swoje produkty. Ostatnio odnowiła kontrakty z Włochami. - Odezwały się także polskie przedsiębiorstwa, które poszukują dobrych tkanin. To dla nas duża szansa, ale wykorzystamy ją tylko wtedy, gdy będziemy mieć możliwość kontynuowania produkcji - stwierdził. Przyznał, że gdyby to się udało, wówczas pracy nie straci 60-osobowa załoga. Byłyby także możliwości zatrudnienia kolejnych, przynajmniej 60 osób.

Bogdan Traczyk zgodził się z argumentami Ryszarda Fiuta. Podkreślił, że nie sądził, iż Zbigniew Wawak posunie się aż do takiego kroku.

- W najbliższych dniach Zarząd Miasta zwoła nadzwyczajne zgromadzenie udziałowców Thermy, która jest prawie w 100 procentach własnością miasta. Ułamek udziałów ma Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Nie będzie problemów z jego przegłosowaniem. Wydamy polecenie zarządowi Thermy, aby wniosek o upadłości Merilany wycofał i zawarł ugodę, odnośnie rozliczenia roszczeń - stwierdził. Powiedział, że jest zaskoczony sytuacją, bo przecież miasto przystąpiło do tworzenia Fundacji Bielska Wełna, która ma wspomóc włókiennictwo.

- Jak tak dalej pójdzie, to okaże się, że nie będzie kogo wspierać. Ponadto mamy przecież fundusz poręczeń kredytowych w wysokości 4 mln zł. Tylko musimy mieć komu poręczać, bo jak nie będzie komu, to nasze wysiłki mijają się z celem - mówił do załogi.

Teresa Adamczyk, która w Merilanie pracuje od 25 lat powiedziała nam, że pomoc miasta to jedyna szansa na uratowanie zakładu. - Trzeba ratować firmę, póki jeszcze można - podkreśliła Adamczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto