MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wrócić do formy

ŁUKASZ KLIMANIEC
Mówi WIOLETTA LESZCZYŃSKA, siatkarka BKS Stal - Po rocznej przerwie wraca pani do Bielska. Jakie uczucia towarzyszą temu powrotowi? - Na pewno nerwy i niepewność - jak to będzie? Ale cieszę się z tego powodu.

Mówi WIOLETTA LESZCZYŃSKA, siatkarka BKS Stal

- Po rocznej przerwie wraca pani do Bielska. Jakie uczucia towarzyszą temu powrotowi?

- Na pewno nerwy i niepewność - jak to będzie? Ale cieszę się z tego powodu. W Pile byłam przez rok. Uważam, że był to rok stracony pod względem siatkarskim. Myślę, że tu będę miała większe szanse gry.

- W Pile ogrywała się pani wśród najlepszych siatkarek. Dlaczego uważa pani ten czas za stracony?

- Po prostu mało grałam. Mogłam się wprawdzie wiele nauczyć od koleżanek, ale liczy się ogranie, szczególnie w przypadku rozgrywającej. To wielka strata, gdy nie występuje się regularnie na parkiecie.

- W BKS pozycja rozgrywającej jest raczej zarezerwowana dla Magdaleny Śliwy.

- Na to wygląda. Na razie chciałabym wrócić do swojej dawnej formy. Myślę, że to mi się uda i będę mogła stawić czoło Magdzie. Zobaczymy. To będzie zależało przede wszystkim ode mnie, a także od tego, czy dostanę szansę.

- Wiele się zmieniło w BKS przez rok?

- Raczej nie. Doszły jedynie nowe zawodniczki. Jest Magda, Luba Jagodnina. Podejrzewam, że z tym składem będziemy walczyć o medal, a z biegiem czasu zobaczymy o jaki.

Rozmawiał:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto