Teresa Studencka, dyrektorka ds. promocji bielskiej firmy Techmex i Jerzy Siodłak, naczelnik grupy Beskidzkiej GOPR podpisali wczoraj oficjalną umowę o współpracy do 2005 roku. Ocenia się, że wartość wsparcia przekroczy 100 tys. zł.
Nie będzie to jednak żywa gotówka, a sprzęt, który wspomoże ratowniczą skuteczność i ofiarność. Sponsor przekaże Centralnej Stacji GOPR w Szczyrku nowoczesne oprogramowania komputerowe, urządzenia GPS umożliwiające łączność satelitarną, projektor wizyjny z notebookiem, sfinansuje kilka innych niezbędnych zakupów, pokryje koszty kilku ważnych szkoleń, a także zapłaci za wydawnictwa służące bezpieczeństwu turystów.
- Zarówno ja, jak i pracownicy firmy nie wyobrażamy sobie gór bez ratowników. Sama szlachetność nie wystarczy, natomiast budżet zapewniany przez państwo jest na tyle skromny, że bez pomocy sponsorów byłoby w górach gorzej. Wśród nas są też ratownicy i rozumiemy ich problemy. Kontakty naszej firmy z GOPR trwają wiele lat, choć nie były tak odważne finansowo jak obecnie - powiedziała nam wczoraj Teresa Studencka tuż przed podpisaniem umowy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?