Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wychodzą na prostą

ANNA CHAŁUPSKA
W wadowickim ,Ponarze" pracuje obecnie 380 osób.   /   ARC
W wadowickim ,Ponarze" pracuje obecnie 380 osób. / ARC
Jesienią ubiegłego roku dwóch członków zarządu giełdowej spółki Ponar Wadowice zostało podejrzanych o popełnienie przestępstwa na szkodę spółki. Wówczas do aresztu trafili Dariusz Z. i Artur K.

Jesienią ubiegłego roku dwóch członków zarządu giełdowej spółki Ponar Wadowice zostało podejrzanych o popełnienie przestępstwa na szkodę spółki. Wówczas do aresztu trafili Dariusz Z. i Artur K. Kilka dni temu dołączył do nich Piotr G., który nie jest już członkiem rady nadzorczej firmy. 8 stycznia na nadzwyczajnym posiedzeniu został z zarządu wykluczony. Nie wiadomo, czy wkrótce za kratkami nie wyląduje również jego żona Agnieszka.

Prokurator zarzucił im, że 1 października zeszłego roku, wskutek nadużycia uprawnień i z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej, wyrządzili szkodę w mieniu spółki na kwotę 700 tys. zł. Zdaniem prokuratury, przestępstwo polegało na wyprowadzeniu 700 tys. zł z rachunku bankowego spółki i wpłaceniu ich na indywidualny rachunek inwestycyjny jednego z nich. Dodatkowo Piotr G. wprowadził bank w błąd co do zamiaru spłaty i przeznaczenia kredytu. Oszukał także Ponar, bo kredyt poręczyli mu członkowie zarządu spółki.

Zabezpieczeniem były zablokowane obligacje i bony Skarbu Państwa własności Ponaru warte ponad 3 mln 200 tys. zł. Kiedy kredyt nie został spłacony, bank postawił go w stan natychmiastowej wymagalności, rozpoczynając windykację zabezpieczeń. Jerzy Fimowicz, nowy prezes firmy przyznał, że bank ściągnął sobie dług przede wszystkim z papierów wartościowych, gdzie Ponar miał ulokowane kilka milionów złotych. - Na szczęście poprzedni zarząd działał krótko i nie zdążył narobić większych strat. Ta sytuacja nie zagraża płynności finansowej firmy, chociaż muszę przyznać, że nie jest nam łatwo.

Kontrahenci również nie zdążyli się do nas zniechęcić - stwierdził Fimowicz. Podkreślił, że firma płaci wszystkie podatki, nie zalega także z wypłatami. - Nie ma również obaw, że te problemy mogą spowodować redukcję zatrudnienia - przyznał. Adam Gębala, szef NSZZ Solidarność w Ponarze poinformował, że nie wiadomo, kiedy ta strata zostanie odzyskana.

- Powoli wychodzimy jednak na prostą. Obecnie pracuje w firmie 380 osób. Po nowym zarządzie spodziewamy się przede wszystkim stabilizacji. Problem w tym, że mamy bardzo rozproszony akcjonariat. Skarb Państwa ma 10 procent akcji, trzy osoby po osiem procent, a reszta po 5 procent, a nawet mniej.

Zgodnie z prawem osoba, która posiada do pięciu procent akcji nie musi się ujawniać. Wiemy jednak, że wiele z nich to ludzie poprzedniego zarządu. Obawiamy się, że zaczną brać kredyty i zostawią to na pastwę losu, a z powodu tych zobowiązań my będziemy mieć problemy. Niestety, w Polsce prawo pozwala na takie rzeczy - stwierdził.

Fabryka Elementów Hydrauliki Ponar Wadowice S.A. produkuje hydraulikę siłową, m. in. akumulatory i filtry. Notowana jest na warszawskiej giełdzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto