Na terenie bielskiego MZK grupa składająca się z 16 osób uczyła się jak niewidomi i niedowidzący mogą bezpiecznie korzystać z autobusów. Były to osoby w pełni sprawne, ale wszystkie zostały wyposażone w białe laski i opaski na oczy, by lepiej mogły wczuć się w sytuację swoich podopiecznych. Część z nich będzie szkoliła kolejnych instruktorów, byli też nauczyciele, którzy mają niewidomych uczniów i osoby, które mają niepełnosprawnego członka rodziny. Techniczne szczegóły omawiała z kursantami Barbara Rakszewska instruktor orientacji przestrzennej Polskiego Związku Niewidomych.
- Na co dzień pracuję z osobami niewidomymi i słabowidzącymi w Chorzowie. Dla mnie takie szkolenie, to znakomita okazja do podwyższenia swoich kwalifikacji i poczucia jak to jest, kiedy zakłada się gogle i nie widzi, w ten sposób można wczuć się w sytuację osób niewidzących - stwierdziła uczestnicząca w szkoleniu Maria Badur z Piekar Śląskich. Dodała, że w Polsce brakuje orientantów, czyli osób pomagających poruszać się osobom niewidomym w przestrzeni, więc takie szkolenie było tym bardziej cenne.
Barbara Rakszewska podkreśliła, że dzięki udostępnieniu przez bielski MZK taboru mogli zorganizować szkolenia indywidualne i grupowe dla przyszłych instruktorów orientacji przestrzennej, których w Polsce bardzo brakuje. Uczestnicy kursu mogli wejść do autobusów i na spokojnie, bez pośpiechu oraz towarzystwa innych podróżnych, zapoznać się m.in. z wnętrzem pojazdów, jak do nich wsiadać, jak z nich wysiadać. Do dyspozycji szkolących było kilka typów autobusów, tak żeby mogli poćwiczyć w różnych warunkach.
- W Bielsku-Białej dużym ułatwieniem i takim sympatycznym zjawiskiem jest to, że kierowca, który podjeżdża i widzi osobę z białą laską, otwiera pierwsze drzwi i informuje, że nadjechał autobus linii numer 1, 10 czy jakiejś innej. Wtedy osoba niepełnosprawna jest w stu procentach pewna, że to jest autobus, który ją interesuje albo musi jeszcze chwilę poczekać – wyjaśniała pani Barbara.
Prezes bielskiego MZK Hubert Maślanka stwierdził, że regularnie zapraszają przedstawicieli osób niewidomych na szkolenia, które organizują dla pracowników.
– To pozwala wypracować rozwiązania, które ułatwiają życie osobom niepełnosprawnym i pracę kierowcom. Potrzeby tego środowiska uwzględniamy również planując inwestycje, w nowych autobusach będzie to m.in. system drzwi odskokowo-przesuwnych – zapowiedział prezes Maślanka
Prezes Maślanka podkreślił, że jednym z obowiązków kierowców bielskiego MZK jest właśnie asystowanie osobom niepełnosprawnym przy wsiadaniu i wysiadaniu. Zwrócił uwagę, że same autobusy mają sporo ułatwień dla osób niepełnosprawnych.
- Na przykład wszystkie nasze autobusy są wyposażone w system pochylni, czyli na przystankach autobus może się pochylić i w ten sposób osoba niepełnosprawna może łatwiej dostać się do pojazdu. Dodatkowo jest rozkładana pochylnia przy drzwiach środkowych - kierowca ma obowiązek asystować w takim przypadku. Uczulamy i szkolimy kierowców pod kątem szeroko rozumianej pomocy osobom niepełnosprawnym. Kierowcy muszą zwracać szczególną uwagę, żeby nie odjeżdżać bez upewnienia się, że taka osoba bezpiecznie zajęła swoje miejsce - powiedział prezes Maślanka. Dodał, że zmienia się także nastawienie innych podróżnych do osób niepełnosprawnych. - Bardzo często to podróżni wychodzą z własną inicjatywą i asystują osobom niepełnosprawnym - zwrócił uwagę Hubert Maślanka.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?