O sprawie poinformowała dziś Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji. Z relacji 16-latka wynikało, że pod koniec stycznia w Bielsku-Białej na ul. Struga został zaatakowany przez pięciu mężczyzn. Jeden z napastników groził mu nożem i skradł należący do niego telefon komórkowy o wartości 300 zł.
- 16-latek z najdrobniejszymi szczegółami opisał przebieg zdarzenia i wygląd napastników. Ale już wstępne czynności przeprowadzone w tej sprawie przez policjantów nasuwały szereg pytań i wątpliwości - przyznaje Elwira Jurasz.
Kryminalni przejrzeli zapisy monitoringu miejskiego. Sprawdzali także każdy szczegół, który mógł przyczynić się do wyjaśnienia tej sprawy. Czynności te doprowadziły do ustalenia, że do rozboju w ogóle nie doszło. Pod naporem szczegółowych pytań policjantów, nieletni przyznał się, że wymyślił zdarzenie.
- Chłopak powiedział, że wymyślił zdarzenie, bo sprzedał telefon i obawiał się reakcji babci, od której otrzymał ten telefon w prezencie - wyjaśnia Jurasz. Za fikcyjne zgłoszenie odpowie wkrótce przed sądem dla nieletnich.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?