Do zdarzenia doszło we wtorek 6 sierpnia ok. 13.00. - Zostaliśmy zawiadomieni przez turystę o wypadku paralotniarza na górze Żar. Po dotarciu na miejsce zespołu ratowników z Centrali okazało się, że był to lot w tandemie - informują ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR.
Na drzewie wraz z pilotem paralotni utknął 12-letni chłopak. Na szczęście podczas awaryjnego lądowania w koronach drzew nie odnieśli żadnych obrażeń.
- Ewakuacja przebiegła sprawnie, bez niespodzianek. Po zbadaniu osób przez załogę ratownictwa medycznego żywieckiego pogotowia nie stwierdzono konieczności transportu do szpitala - informują goprowcy.
Jak wynika z podsumowania działań ratunkowych Beskidzkiej Grupy GOPR w lipcu ratownicy trzy razy interweniowali niosąc pomoc paralotniarzom.
W lipcu ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR interweniowali 46 razy. Udzielali pomocy 46 osobom ratowanym podczas czterech wypraw ratunkowych, w 40 akcjach ratunkowych oraz dwóch interwencjach. Podczas wypadku w rejonie Śrubitej korzystali ze wsparcia załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ze statystyki działań ratowniczych Grupy Beskidzkiej GOPR wynika, że doszło do 24 wypadków turystycznych, 2 zaginięć, 11 wypadków z udziałem rowerzystów, 3 zdarzeń paralotniarskich i 5 zachorowań.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?